[galeria_glowna]
Remont miejskiej oczyszczalni ścieków ruszył 26 stycznia tego roku. Jednocześnie remontowany był zbiornik retencyjny wód deszczowych na osiedlu Nadole oraz sieć kanalizacyjna na terenie pięciu podmiejskich osiedli Tarnobrzega, które zostały dotknięte przez ubiegłoroczną powódź. Po kilku miesiącach intensywnych prac, dziś wszystkie urządzenia spełniają swoje zadania, co potwierdziły władze Tarnobrzeskich Wodociągów podczas odbioru odbudowanej infrastruktury spółki.
MILIONY NA ODBUDOWĘ
Wysokość szkód, wycenionych przez służby wojewody podkarpackiego po powodzi w 2010 roku na infrastrukturze należącej do Tarnobrzeskich Wodociągów sięgnęła około 24 milionów złotych. Z myślą o odbudowie, spółka podzieliła straty na dwa zadania. To oczyszczalnia ścieków w Zakrzowie i zbiornik retencyjny wód deszczowych w osiedlu Nadole. - Realny poziom szkód według wykonawcy i zawartych umów to ponad 17 milionów złotych - przypomniał podczas odbioru Antoni Sikoń. - Przy czym sama oczyszczalnia to 10 milionów, a zbiornik na Nadolu 7 milionów złotych. Są to kwoty bez podatku VAT. Pieniądze pochodziły z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ponadto spółka nasza przeznaczyła ze swojego budżetu na modernizację uszkodzonej infrastruktury 1,5 miliona złotych.
Podczas odbioru wspomniano także, że powódź po części przyczyniła się, do tego, iż oddana do użytku w 1999 roku oczyszczalnia ścieków w Zakrzowie, dziś po odbudowie, dysponuje najnowocześniejszym sprzętem. - Pewne pompy, instalacje, czy też gospodarka odpadami funkcjonowały w oparciu o technologie z tamtych lat - przyznał prezes Sikoń. - Dziś należało odtworzyć funkcje obiektów i zastosować współczesne technologie. Można powiedzieć, że przez nieszczęście, jakim była powódź, nasza instalacja została odnowiona. Urządzenia są nowocześniejsze i oszczędniejsze.
KONIECZNE WAŁY
Odbudowa uszkodzonej przez powódź infrastruktury, to nie ostatnie wyzwanie, przed jakim stanęły Tarnobrzeskie Wodociągi. Inwestycją niezbędną do wykonania w najbliższym czasie jest budowa wałów wokół oczyszczalni ścieków, po to, by w przypadku powrotu wielkiej wody, wyceniona na wiele milionów złotych infrastruktura, nie została ponownie uszkodzona.
Światłem w tunelu dla Tarnobrzeskich Wodociągów i władz Tarnobrzega była zapowiedź przedstawicieli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o możliwości udzielenia dotacji na realizację tej inwestycji. Zapowiedź została tym milej przyjęta, że budowa wałów to koszt przekraczający ponad 6 milionów złotych. Na taki wydatek nie może sobie pozwolić ani miasto, ani Tarnobrzeskie Wodociągi.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?