O zamiarze likwidacji ochronki wójt Grębowa już kilkakrotnie słyszał od rodziców.
- Matki były u mnie przed tygodniem oraz w poniedziałek - mówi Kazimierz Skóra. - Powiedziały, że otrzymały informację od sióstr, że ochronka zostanie zlikwidowana, dlatego muszą rozejrzeć się za nową placówką, dla maluchów. Przyznaję, że ta informacja mnie zelektryzowała, bo ochronka w Grębowie działa od wielu lat.
UZUPEŁNIENIE PRZEDSZKOLA
Niewielki budynek ochronki, stojący w sąsiedztwie Kościoła Parafialnego w Grębowie, funkcje siedziby ochronki spełnia od sierpnia 1989 roku. Placówkę prowadzą Siostry Służebniczki Dębickie, które opiekują się grupą około 20 maluchów od 2,5 do 5 lat. Rodzice uiszczają niewielką opłatę. Kiedy wczoraj poprosiliśmy o rozmowę z siostrą przełożoną, usłyszeliśmy, że komentarz w tej sprawie nie będzie udzielany.
Od komentarza nie stroni natomiast wójt, który sam w latach 1969 - 1970 uczęszczał do ochronki. - Wtedy mieściła się w innym budynku, w Kątach Grębowskich - przypomina wójt. - Ochronka ma bardzo dobrą opinię. Rodzice chwalą siostry za pedagogiczne podejście do dzieci. A, że budynek jest taki, jaki jest no cóż. Uważam, że wiele polskich przedszkoli działa w gorszych warunkach. Tam jest czysto i przytulnie.
Informacja o zamiarze likwidacji ochronki poruszyła mieszkańców Grębowa. Tych, którzy mają małe dzieci i korzystają z pomocy sióstr oraz tych, którzy dzieci w wieku przedszkolnym nie mają. - Działające w pobliżu przedszkole jest przepełnione - tłumaczy radny powiatowy Marek Ożga. - Placówki uzupełniają się. Ponadto opłaty w ochronce są niższe od tych, jakie obowiązują w przedszkolu, dlatego jest to także atut tej placówki.
PISMO DO ZGROMADZENIA
Od kilku dni Kazimierz Skóra zastanawia się intensywnie co zrobić, by Zgromadzenie nie likwidowało ochronki. - Piszę list do Przełożonej Sióstr Służebniczek Dębickich, których Prowincjał znajduje się w Tarnowie - przyznaje wójt. - Pochylam się nad wagą tematu i zapytuję, czy jest możliwość dalszego prowadzenia placówki.
Tematem utrzymania ochronki, wójt zainteresuje także wszystkich radnych na najbliższej sesji. - Może wspólnie znajdziemy wyjście z sytuacji - zapowiada z nadzieją wójt. - Problem polega na tym, że jako gmina nie możemy przekazać pieniędzy na ochronkę, gdyż nie jest to nasze zadanie. Datki mogą przekazywać mieszkańcy, przedsiębiorcy czy też sponsorzy. Ochronka była i jest potrzebna naszym maluchom, dlatego trzeba ją utrzymać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?