Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Worek medali dla Tarnobrzega na Letnich Ogólnopolskich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych

Grzegorz LIPIEC
Paweł Saja na najwyższym stopniu podium.
Paweł Saja na najwyższym stopniu podium. Zespół Szkół Specjalnych
Trzech uczniów z Zespołu Szkół Specjalnych w Tarnobrzegu osiągnęło swój życiowy sukces. Na zakończonych w ubiegłym tygodniu 9. Letnich Ogólnopolskich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych zdobyli sześć medali, w tym trzy złote.

Paweł Saja zdobył w trójboju siłowym, aż cztery medale. Trzy złote (w tym jeden za zwycięstwo w całej konkurencji) oraz srebro. Mateusz Woszkowski przywiózł srebrny krążek za udział w turnieju koszykówki, a Jarosław Krawczyk ukończył na trzecim miejscu zawody w tenisie stołowym.

Olimpiada odbyła się w dniach od 2 do 5 lipca w Kielcach. Było to ogromne przedsięwzięcie, gdzie w jedenastu dyscyplinach sportowych brało udział ponad 1300 zawodników z Polski, Rosji, Węgier, Turcji oraz Szwecji. Teraz przed najlepszymi stoi ogromna szansa wyjazdu na Igrzyska Europejskie do Warszawy oraz na Igrzyska Olimpiad Specjalnych, które odbędą się za dwa lata w Atenach.

CIĘŻKA PRACA

Podkarpacie reprezentowała grupa 58 zawodników z Rzeszowa, Dębicy, Przemyśla oraz wspomniana trójka z Tarnobrzega. Głównym celem zmagań była popularyzacja sportu wśród osób niepełnosprawnych intelektualnie oraz sprawdzenie w duchu fair play swoich umiejętności. Wszyscy zawodnicy zostali podzieleni na tak zwane grupy sprawnościowe, gdyż podstawową zasadą rywalizacji osób niepełnosprawnych jest równość szans.

- Są przecież zawodnicy słabsi i silniejsi fizycznie. Ci pierwsi nie mieliby praktycznie żadnych szans w zawodach z tymi drugimi. Na przykład w tenisie stołowym stworzono 23 grupy sprawnościowe po sześciu sportowców w każdej. Wtedy walka jest naprawdę ciekawa - tłumaczy Robert Jungiewicz, nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół Specjalnych.

Nie byłoby medali bez ciężkiej pracy, na co dzień i wielu godzin przygotowań. - Chłopcy właściwie cały ten rok szkolny podporządkowali tym Igrzyskom. Paweł wygrał swoją grupę sprawnościową na zawodach wojewódzkich w Lesku, i już wtedy wiedzieliśmy, że pojedzie na Olimpiadę. Mateusz od dwóch miesięcy ostro pracował z trenerem Michałem Stępniem z autonomicznej sekcji koszykówki Siarka Tarnobrzeg - dodaje Jungiewicz. Teraz otwiera się przed nimi szansa wyjazdu do Aten.

SUKCES

Przez trzy dni każdy dawał z siebie wszystko i nie kalkulował. Liczyło się wspięcie na wyżyny swoich umiejętności i tak naprawdę danie z siebie wszystkiego. Na koniec dnia nikt nie żałował tego, że mógł wypaść lepiej. - Jest to duży sukces tych chłopaków, naprawdę mogą być z siebie zadowoleni - kończy Robert Jungiewicz.

Medaliści są zaskoczeni swoim sukcesem i nadal garną się do treningów, chcąc pracować jeszcze ciężej, licząc na kolejne medale.
- Trenuję już, albo dopiero dwa lata i tutaj nagle takie osiągnięcie. Jestem bardzo zadowolony z tych czterech medali - mówi Paweł Saja, który był najlepszy w wyciskaniu sztangi leżąc, przysiadzie i drugi w martwym ciągu.

- Kocham koszykówkę, ale bardzo pomogły mi treningi w Siarce Tarnobrzeg. Medal został okupiony drobną kontuzją, ale już jest coraz lepiej i wprost nie mogę się doczekać, kiedy znowu zagram - odpowiada Mateusz Waszkowski, srebrny medalista z Kielc. Jak sami zapowiadają, nie spoczną na laurach i na następnym turnieju znowu postarają się zdobyć medale z najcenniejszego kruszcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie