Młodzi kwestują od rana do nocy, do godziny 20, kiedy odpalone będzie „światełko do nieba”. Potem do liczenia pieniędzy przystępują sztaby, wspierane przez pracowników banków.
W naszym regionie, podobnie jak w kraju, nie było takiej miejscowości, gdzie by nie było wolontariuszy. W tym roku wiadomo było, że żaden szpital powiatowy nie dostanie sprzętu medycznego do ratowania czy leczenia najmłodszych dzieci. Cała pula pójdzie na szpitale specjalistyczne - postanowili organizatorzy. Ale to właśnie tam trafiają najcięższe przypadki chorych dzieciaków.
Z naszych szacunków wynika, że mieszkańcy nie żałowali pieniędzy i do puszek z kolorowymi bączkami - symbolem tegorocznej akcji, wpadło dużo banknotów. Opróżniano także domowe skarbonki z groszaków, z czym liczący będą mieć największy problem (w Stalowej Woli starsze małżeństwo przyniosło ponad dwa kilogramy groszaków!).
Przy okazji zbiórki było wiele imprez muzycznych, plenerowych biegów i wspólnych tańców, co wszystkim wyjdzie na zdrowie
275 wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy kwestowało w niedzielę na ulicach Stalowej Woli. Sztab jest w Spółdzielczym Domu Kultury, gdzie odbywa się rozliczanie puszek, koncerty i licytacje.
Przez cały dzień wolontariusze z puszkami czekali na wychodzących z Mszy świętych. Jak zauważyliśmy, ludzie chętnie wrzucali do puszek pieniądze. Sporo ofiarodawców wrzucało banknoty.
Wolontariusze w Stalowej Woli mogli w niedzielę bezpłatnie korzystać z Miejskiej Komunikacji Samochodowej, poczęstować się świeżymi drożdżówkami oraz zjeść ciepły posiłek w siedzibie sztabu, napić się pysznej kawy lub herbaty w kawiarni „Kwiaty ze smakiem”.
O godzinie 13 w Parku Miejskim zorganizowany został bieg „Policz się z cukrzycą”, a wpisowe zasiliło konto Orkiestry. O godzinie 16 w Liceum Samorządowym zawodowi tancerze poprowadzili VI Orkiestrowy maraton Zumby (wpisowe powędrowało do puszki), a o godzinie 16.30 w klubie Billa rozegrano turniej bilardowy.
Imprezy w Stalowej Woli zaczęły się już w czwartek meczami i koncertami. W sobotę był Czad Orkiestra w Klubie Labirynt. Z tych imprez oraz internetowych licytacji zebrano 23 tysiące 306 złotych. Wielu wolontariuszy deklarowało, że będzie zbierać pieniądze do godziny 20. O godzinie 17.30 doliczono się 48 tysięcy 800 złotych. Starsze małżeństwo przyniosło reklamówkę groszaków, ważącą ponad dwa kilo! Było z tym dużo liczenia. Po skończonej zbiórce jak zwykle w liczeniu pieniędzy pomogli pracownicy Sanbank.
Orkiestra gra także w Rudniku nad Sanem, gdzie jest sztab na cały powiat niżański. Jej szefem jest Tomasz Grzecznik. Z powodu problemów z kontaktem, informację o akcji i zbiórce podamy w najbliższych czasie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Przemoc w rodzinie
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?