Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspólnie z policjantami radzimy jak nie paść ofiarą przestępstwa w czasie Święta Zmarłych

Michał NOSAL
Kieszonkowcy będą jeździć miejskimi autobusami dowożącymi ludzi na cmentarze, złodzieje grasować na parkingach przed nekropoliami, a włamywacze szukać mieszkań, których właściciele na kilka dni wyjechali. Zbliża się dzień Wszystkich Świętych.

Jak co roku w autobusach jadących w stronę cmentarzy będzie panował tłok. Często korzystają z niego kieszonkowcy. Podczas, gdy koledzy złodzieja pchają się na nas, by odwrócić uwagę, albo zasłaniają reklamówką rękę rabusia, on sięga nam do torby czy kieszeni.

TOREBKĘ PRZED SOBĄ

- Dlatego pieniędzy nie należy trzymać w tylnych kieszeniach spodni, czy zewnętrznych kieszeniach kurtek. Panie powinny pamiętać, by torebka była zamknięta i trzymać ją przed sobą - przypomina Beata Jędrzejewska-Wrona, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu. Dodaje, by na cmentarz nie zabierać więcej gotówki niż będzie nam potrzebne.

Nie bierzmy też kart do bankomatu, czy zbędnych dokumentów. I jeszcze jedno. Jeśli już mamy w portfelu kartę do bankomatu, nie trzymajmy razem z nią karteczki z zapisanym numerem PIN. Może się zdarzyć, że zanim zorientujemy się, iż padliśmy ofiarą kradzieży i zablokujemy kartę, na naszym koncie nie będzie już pieniędzy.

NIE KUSIĆ ZŁODZIEJA

- Do tych, którzy na cmentarze ruszą własnym samochodami, apelujemy, by przed wyjazdem wyjęli z wozów zbędne rzeczy, na które może połakomić się złodziej. Wiele osób trzyma w samochodzie rzeczy potrzebne im do pracy, takie jak laptop czy aparat fotograficzny. Nie zabierajmy ich na cmentarz - mówi Beata Jędrzejewska-Wrona z zespołu prasowego tarnobrzeskiej policji.

Kuszeniem złodzieja może być również zostawienie w wozie damskiej torebki, plecaka czy panelu od radia. Nawet, jeśli mamy zamiar wejść na cmentarz tylko na chwilę, by zapalić świeczkę, stosujmy wszystkie zabezpieczenia, załóżmy blokadę kierownicy i włączmy alarm.

NIKOGO NIE MA W DOMU

Podobnie jak w innych okresach świątecznych, gdy zostawiamy puste domy i wyjeżdżamy do bliskich, tak i tym razem uaktywnią się włamywacze. Policyjni specjaliści mówią, że szczególnie narażone bywają mieszkania w dużych blokowiskach. Powtarzają też po raz kolejny, że najlepszym zabezpieczeniem dla domu jest czujny sąsiad. To do takiej zaufanej osoby powinniśmy się zwrócić, jeśli mamy w planie odwiedzenie grobów bliskich w innych częściach kraju.

- Niech sąsiad wieczorem zapali u nas światło, włączy na jakiś czas radio albo telewizor. Rzecz w tym, aby przekonać włamywaczy, że mieszkanie nie stoi puste - opowiada Beata Jędrzejewska-Wrona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie