Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydry wyjadły ryby ze stawów hodowlanych. Właściciel odszkodowania nie dostanie

Klaudia TAJS
– Rada Ministrów może rozszerzać listę szkodników, które są zagrożone wyginięciem gatunkowym lub wyrządzają szkody w gospodarce człowieka. Jestem człowiekiem i mam szkody – przekonywał przed rozprawą Stanisław Czechura. – Dlaczego tego nie robi? Nie wiem.
– Rada Ministrów może rozszerzać listę szkodników, które są zagrożone wyginięciem gatunkowym lub wyrządzają szkody w gospodarce człowieka. Jestem człowiekiem i mam szkody – przekonywał przed rozprawą Stanisław Czechura. – Dlaczego tego nie robi? Nie wiem. Klaudia Tajs
W tym roku hodowca ryb z Baranowa Sandomierskiego odstrzelił już 30 wydr - każda zjada dziennie 1,5 kilograma ryb! Walczy, by wydry trafiły na listę szkodników.

Stanisław Czechura, właściciel stawów hodowlanych pod Baranowem Sandomierskim, nie może liczyć na odszkodowanie od skarbu państwa za straty, jakie wydry wyrządzają w jego stawach - tak zdecydował we wtorek Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu, który oddalił pozew hodowcy.

Powód? Wydra nie została wciągnięta na listę szkodników, dlatego za jej szkody skarb państwa nie może płacić odszkodowania.

Na ten dzień Stanisław Czechura czekał ponad rok, bo właśnie wtedy pozwał skarb państwa o wypłatę odszkodowania za straty, jakie wydry wyrządzają w jego stawach. - Skarżąc skarb państwa, chciałem przejść procedurę prawa, by w chwili, kiedy wywołam wojnę szkodnikom, nikt nie zarzucił mi, że nie sięgnąłem po środki prawne - tłumaczył hodowca. - Każdy głupi potrafi zrobić ze środowiska cmentarzysko. My chcemy tego uniknąć.

Hodowca szukając sposobu na walkę z wydrami, które są objęte ochroną, zwrócił się o pomoc do służb wojewody podkarpackiego. Został odesłany do ministra środowiska. - Otrzymałem odpowiedź, że na obiekcie hodowlanym, na grobli czy wodzie mogę wydrę ustrzelić, ale jeśli skoczy poza rów obiektu, już jest pod ochroną - tłumaczył hodowca. - Przepisy ministra są bardzo ogólnikowe. A przecież minister środowiska może wystąpić do Rady Ministrów o wciągnięcie wydry na listę szkodników. W artykule 156 punkt 12 ustawy o ochronie środowiska jest zapis, który mówi, że Rada Ministrów może rozszerzać listę szkodników, które są zagrożone wyginięciem gatunkowym lub wyrządzają szkody w gospodarce człowieka. Jestem człowiekiem i mam szkody, a mimo to wydra na listę szkodników wciągnięta nie jest. Gdyby była, tak jak bobry, to kwalifikowałbym się do odszkodowania. A tak muszę walczyć o swoje.

ŹRÓDŁO UTRZYMANIA

Stanisław Czechura jest pierwszym właścicielem stawów rybnych w Polsce, który pozwał skarb państwa za straty, jakie wydry wyrządzają w hodowli. - Straty z roku na rok są większe, a ten rok zakończę na minusie - ubolewał hodowca. - Stawy są moją własnością, z tego żyję, dlatego nie mogę, jak moi koledzy, wypowiedzieć umowy dzierżawy.

Sprawa Stanisława Czechury ma charakter precedensowy. - Na wyrok czekali także moi koledzy, którzy są w takiej samej sytuacji, jak ja - dodał hodowca. - Wydra to szkodnik, który robi ogromne spustoszenia. W tym roku odstrzeliłem trzydzieści wydr. Jedna para zjada w roku tonę ryb, więc łatwo obliczyć wysokość moich strat. Dziennie wydra zjada ponad półtora kilograma ryb.

POZEW ODDALONY

Przygotowując się do wtorkowej rozprawy, na swój koszt Stanisław Czechura powołał dwóch biegłych. Pierwszy z zakresu myślistwa odpowiadał na pytanie, jaka jest trudność w odstrzale wydr oraz jak zabezpieczyć hodowlę przed wydrami. Drugi biegły na podstawie odstrzelonych wydr oszacował straty, jakie hodowca poniósł tylko w jednym roku.

Wtorkową decyzję sądu hodowca przyjął z pokorą. Poprosił o uzasadnienie wyroku. - Na razie nie zamierzam odwoływać się do sądu wyższej instancji - zapowiedział. - Mając uzasadnienie i prawomocny wyrok, podejmę bardziej radykalne kroki w walce z wydrami. Zorganizujemy spotkanie w Instytucie Rybołówstwa Śródlądowego z innymi hodowcami. W szerszym gronie zdecydujemy, jakie podjąć kroki, by zwalczyć szkodniki, które pozbawiają nas środków do życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie