Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wymyślili robota - "geologa"

Beata TERCZYŃSKA
Krzysztof Kurc, doktorant z Katedry Mechaniki Stosowanej i Robotyki Politechniki Rzeszowskiej z "geologiem”
Krzysztof Kurc, doktorant z Katedry Mechaniki Stosowanej i Robotyki Politechniki Rzeszowskiej z "geologiem”
Naukowcy z Politechniki Rzeszowskiej skonstruowali robota - "geologa". To pierwsze takie urządzenie w Polsce. Jego wykorzystaniem zainteresowały się już między innymi Krakowskie Wodociągi.

Pomysł robota "geologa" urodził się na Politechnice Rzeszowskiej. Nad jego skonstruowaniem nasi naukowcy pracowali z dwoma specjalistami z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

- Najpierw stworzyliśmy model wirtualnego robota. Potem były badania, symulacje ruchów, testy w laboratoriach, aż powstał "geolog" - mówi Krzysztof Kurc, doktorant z Katedry Mechaniki Stosowanej i Robotyki, pokazując około 160-stronicowe opracowanie. - Prace trwały dwa lata.
"Geolog" to malutkie urządzenie, mierzące około 15 centymetrów, szerokie na 17. Ma czujki i zamontowaną kamerę. Przypomina chłopięcą zabawkę.

- Choć wygląda niepozornie, to naprawdę wiele potrafi. Jego skonstruowanie nie było takie proste - mówi Kurc. - Potrafi przemieszczać się nie tylko w poziomych, ale i pionowych odcinkach rur. W górę pnie się z prędkością 5 centymetrów na sekundę. Urządzenie wyróżnia śrubowy sposób poruszania się. Obrazowo wygląda to tak, jakbyśmy na śrubę nakręcali nakrętkę. Pozwalają mu na to trzy koła, rozmieszczone w obwodzie co 120 stopni i skręcone pod kątem 10 stopni. Gdy robot napotka przeszkodę, z łatwością hamuje i nie zjeżdża w dół. Może być sterowany przewodowo, jak i radiowo.
- Można go zastosować wszędzie tam, gdzie są przewody rurowe, metalowe i z innych tworzyw. Dzięki niemu nie trzeba będzie już rozkopywać całego rurociągu, aby zlokalizować awarię - tłumaczy 32-letni naukowiec. - Wystarczy wpuścić do środka robota i ten zlokalizuje, co się wewnątrz stało.

Może być też wpuszczony do rur gazowych, ale gaz musi być odłączony, aby nie doszło do eksplozji. Robot nie jest wodoodporny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie