Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Nowej Dębie. Runęło przęsło sieci trakcyjnej, pracownik, 44-latek z Kielc zeskoczył w ostatniej chwili! (AKTUALIZACJA)

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w poniedziałek, 1 czerwca przed godziną 14.30 na ulicy Kolejowej w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski), obok stacji kolejowej Nowa Dęba - Rozalin, gdzie prowadzone są prace związane z elektryfikacją linii kolejowej E71 relacji Rzeszów-Ocice. W wypadku ranny został 44-letni pracownik firmy PKP Energetyka, mieszkaniec Kielc. Gdyby nie refleks mężczyzny, mogło dojść do tragedii - metalowe przęsło runęło na pociąg techniczny, gdzie na platformie stał 44-latek.

O zdarzeniu dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od jednego z naszych Czytelników z Nowej Dęby, a informacja do służb napłynęła około godziny 14.30.
- Do zdarzenia doszło na terenie, gdzie prowadzone są prace związane z budową kolejowej sieci trakcyjnej - potwierdza podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu. - Prace prowadzi tam spółka PKP Energetyka, montowane są elementy, na których w przyszłości zawieszone zostaną przewody sieci trakcyjnej.

Jak wstępnie ustalono, pociąg techniczny z wysięgnikiem dźwigowym obsługiwał jako maszynista 50-letni mężczyzna. W pewnej chwili mimo niezłożenia wysięgnika dźwigu zamontowanego przy lokomotywie, maszynista ruszył. Zaczep na końcu wysięgnika zahaczył o element przęsła, powodując jego przewrócenie się na skład pociągu technicznego. W tym czasie 44-letni pracownik stał na platformie. Kiedy zauważył co się dzieje, odruchowo zareagował, co być może uratowało mu życie.
- Mężczyzna zeskoczył z platformy na żwir, upadając zwichnął sobie rękę - dodaje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona. - Mężczyzna przewieziony został do szpitala. Pracownicy zostali przebadani alkomatem przez policjantów, wszyscy byli trzeźwi.

Na miejscu wypadku pracowali również funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.

AKTUALIZACJA: wtorek, 2 czerwca
PKP Energetyka przekazuje, że poniedziałkowe zdarzenie nie spowodowało poważniejszych utrudnień, a zaplanowane na ten dzień prace wykonano. Na szczęście pracownik też nie doznał poważnego urazu.
- Chciałabym podkreślić, że był to drobny incydent, który spowodowało osunięcie się lekkiej konstrukcji bramki sieciowej - informuje Katarzyna Koper, dyrektor Biura Relacji Zewnętrznych PKP Energetyka. - Prace zaplanowane na ten dzień były kontynuowane i zakończone, a całe zdarzenie nie miało wpływu na ruch pociągów. Jeden z pracowników z niegroźnym urazem barku został już, po badaniach kontrolnych, wypisany ze szpitala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie