Wyprawy krzyżowe na żywej lekcji historii w tarnobrzeskim Liceum

Wyprawy krzyżowe

Tym razem uczniom przybliżono w obrazowy sposób wyprawy krzyżowe. - Były już wojny wieku XVII, byli wojowie piastowscy - przypomina Dariusz Bożek, nauczyciel historii w Koperniku. - Dla klas rozszerzonych z historii taki sposób przekazania wiedzy jest bardzo cenny. Okazuje się, że oni widząc akcje, słysząc kilka słów chociażby na temat tego jak wyglądały wyprawy, dlaczego do nich doszło, potem są w stanie opowiadać na historii o tych wydarzeniach. Po latach kiedy z nimi rozmawiam najbardziej pamiętają interaktywne lekcje. Kiedy mogli się pojedynkować lub dotknąć miecza.

Dzielimy się wiedzą

Lekcje u boku swojego profesora Dariusza Bożka prowadzili pasjonaci historii Krzysztof Rajtar i Kacper Polecki, uczniowie klasy o profilu biologiczno - chemicznym, ale także członkowie Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej. - Ogólnie zajmujemy się rekonstrukcją, ale chcemy także pokazać kolegom, czym się zajmujemy w czasie wolnym od szkoły - mówił Krzysztof.

O co pytała młodzież w czasie pokazów. - Przede wszystkim o to, czy uzbrojenie, które mieliśmy na sobie jest ciężkie - dodał Kacper. - Pytano nas o sposób życia Templariuszy i Joanitów.

Młodzież mogła dowiedzieć się także interesujących wiadomości na temat noszonej przez rycerzy kolczugi. - Jej waga zależy od splotu tych kołeczek - tłumaczył Krzysztof. - Są kolczugi ważące osiem kilogramów i są długie do kolan. Ale są także kolczugi ważące 12 kilogramów i sięgają do biodra. To zależy od splotu i rozmiaru kółek. Im drobniejsza kolczuga tym lepsza, bo mniej ostrzy przechodziło przez nią. Kolczuga była bardzo skuteczną zbroją. Do czasu, aż zaczęto używać kusze, sprowadzono z Chin. Kusze były bardzo proste w użyciu.

Inne szkoły też chcą

Zapotrzebowanie na żywe lekcje historii w wykonaniu uczniów Kopernika jest ogromne. Do udziału w oryginalnych zajęciach zgłaszają się już kolejne szkoły z terenu miasta. Wiosna planowana jest lekcja dla uczniów ze Szkoły Podstawowej numer 10.