Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok w sprawie gigantycznych przywłaszczeń w Dainong Polska i wyłudzeń od Huty Stalowa Wola

Marcin RADZIMOWSKI
Zapadł połowiczny wyrok w sprawie przywłaszczenia prawie 2,5 miliona złotych należących do Dainong Polska oraz wyłudzenia 1,2 miliona złotych od Huty Stalowa Wola. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uwzględnił wniosek o dobrowolne poddanie się karze jednego z dwójki oskarżonych.

Trzy lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 10 tysięcy złotych tytułem kosztów sądowych i zwrot 400 tysięcy złotych w trzech ratach do końca sierpnia 2016 roku spółce Dainong Polska, tytułem częściowego naprawienia szkody. Taka karę ustaloną przez obrońcę Michała M. przy aprobacie prokuratury, zaakceptował sąd.

DRUGI NIEUWZGLĘDNIONY

- Poprzednio proponowana kara zdaniem sądu była zbyt niska, dlatego obie strony miały miesiąc na ustalenie nowej. Oskarżony pierwsze 150 tysięcy złotych musi wpłacić na konto spółki Dainong Polska do kwietnia przyszłego roku, kolejne 150 tysięcy do czerwca 2014 roku, ostatnie pieniądze do końca sierpnia 2016 roku - wyjaśnia sędzia Józef Dyl, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.

Jednocześnie sąd nie uwzględnił wniosku o dobrowolne poddanie się karze, jaki złożył pełnomocnik drugiego oskarżonego - Arkadyia K., byłego prezesa spółki Dainong Polska. Termin rozprawy wyznaczono na 9 listopada.

FIGURANT W KOPARCE

Śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu prowadziła przez blisko sześć lat. Wówczas zarząd Huty Stalowa Wola złożył zawiadomienie o przestępstwie - bowiem diler maszyn budowlanych HSW - spółka Dainong Polska, nie zapłaciła hucie za pięć ładowarek i koparko-ładowarek. Pomimo tego, że odbiorcy odebrali sprzęt. Ich wartość to przeszło 1,2 mln złotych.

Prowadząc śledztwo prokuratorzy odkrywali kolejne karty. Szybko ustalono, że zarząd Dainong Polska ma na sumieniu więcej przestępstw. Prezesem DP był Arkadyi K., choć w praktyce był jedynie figurantem - za wszystkie sznurki pociągał Michał M., pełniący funkcję prokurenta w tej spółce. Michał M. był jednocześnie prezesem spółki Hortpak, stuprocentowego udziałowca Dainong Polska.
TYLKO PODPISYWAŁ

Arkadiy K. podpisywał dokumenty, które przedkładał mu Michał M., dlatego też teraz ciążą na nim zarzuty pomocnictwa w przywłaszczeniu pieniędzy należących do spółki Dainong. Michał M. oskarżony został z kolei przez tarnobrzeską prokuraturę o przywłaszczenie 2,5 mln złotych należących do Dainong oraz wyłudzenie od Huty Stalowa Wola 1,2 mln złotych.

Do niedawna Michał M. wciąż był prezesem XCMG Europa (kiedyś Hortpak) - polskiego oddziału największego chińskiego producenta maszyn budowlanych i drogowych. Został odwołany ze stanowiska po tym, jak prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu.

Jeśli Michał M. wpłaci na konto Dainong Polska część zagarniętych pieniędzy, być może Huta Stalowa Wola otrzyma ich część. Całość jednak niezwykle trudno będzie odzyskać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie