Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysyp grzybów w naszych lasach. Zbieraj je z głową!

Grzegorz LIPIEC [email protected]
Ciepła i deszczowa pogoda sprawiły, że w lasach roi się od grzybów. Wytrawni grzybiarze radują się, a służby sanitarne ostrzegają, bo niedoświadczony grzybiarz może popełnić błąd, który okaże się tragiczny w skutkach.

Bezpieczne grzybobranie

Bezpieczne grzybobranie

Zasady bezpiecznego grzybobrania: - nie zbieraj gatunków, których nie znasz; - na wyprawę do lasu weź ze sobą atlas grzybów; - wyrzuć każdy grzyb, co do którego masz wątpliwości; - najbezpieczniej jest zbierać grzyby z tak zwaną gąbką pod kapeluszem, wśród takich gatunków niebezpieczny jest borowik szatański.

O tym, jak kosztowna może być niewiedza dotycząca grzybów, przekonał się w ubiegłym roku Tomasz z Tarnawiec koło Przemyśla. Wśród jadalnych grzybów nazbieranych przez jego rodziców był muchomor sromotnikowy. Chłopak żyje dzięki przeszczepionej wątrobie. W tym roku ponownie słyszymy o zatruciach grzybami.

TRUJĄCY POSIŁEK

Kilka dni temu trzyosobowa rodzina z Podkarpacia cudem uniknęła śmierci. Wśród jadalnych grzybów znalazł się muchomor. Przyrządzony posiłek okazał się być trujący. U dwóch osób, które zdążyły spróbować potrawy, wykryto toksyny we krwi. Rodzina bardzo szybko trafiła na rzeszowską toksykologię, a stamtąd przewieziono je do Krakowa. Tym razem wszystko skończyło się szczęśliwie, ale każdego roku w Polsce grzybami zatruwa się prawie tysiąc osób.
Osoba, która nie jest wprawionym grzybiarzem, może pomylić gatunki jadalne z tymi silnie trującymi. Tym bardziej że są gatunki grzybów, które łudząco przypominają te jadalne grzyby. Na przykład muchomor sromotnikowy jest często mylony z kanią czy pieczarką. Mleczaj wełnianka przypomina mleczaja rydza, lisówka pomarańczówka może być pomylona z kurką.

BOLESNE W SKUTKACH

Przebieg zatrucia zależy od gatunku, ilości spożytych grzybów, a także indywidualnej wrażliwości na toksyny spożytego grzyba. Najniebezpieczniejsze są zatrucia muchomorem sromotnikowym i jego odmianami: muchomorem wiosennym i jadowitym. Zatrucie przebiega etapami. Pierwszy, to okres utajenia (bezobjawowy) trwający średnio od 8 do 12 godziny, od chwili spożycia grzybów do wystąpienia pierwszych objawów. Następny, to okres ostrego nieżytu żołądkowo-jelitowego. Po nim następuje okres uszkodzeń narządowych, co może zakończyć się śmiercią.

W przypadku wystąpienia objawów zatrucia w postaci bólów brzucha, nudności, wymiotów i biegunki należy się zwrócić do lekarza, który zadecyduje o dalszym postępowaniu. Pamiętajmy, że każdy przypadek spożycia grzybów z hymenoforem blaszkowatym, w którym objawy brzuszne zatrucia wystąpiły po upływie 4-5 godzin, wymaga konsultacji toksykologicznej i przeprowadzenia badań toksykologicznych celem jak najszybszego potwierdzenia obecności toksyn muchomora sromotnikowego w moczu i ewentualnego skierowania osoby do ośrodka ostrych zatruć.
CO ROBIĆ?

Idąc do lasu warto jest się zaopatrzyć w atlas grzybów. Należy zbierać tylko te grzyby, których jesteśmy pewni. Najbezpieczniej jest zbierać grzyby z tak zwaną gąbką pod kapeluszem, wśród takich gatunków niebezpieczny jest borowik szatański, ale to bardzo rzadki grzyb.
W Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie, jak i w powiatowych stacjach dyżurują grzyboznawcy, do których zawsze możemy się wybrać z prośbą o poradę. - Podkarpackie lasy są bogate w grzyby, ale kiedy je zbieramy, to wcześniej zapoznajmy się z ich rodzajami. Idąc na grzybobranie warto wiedzieć, które z grzybów są trujące, a które jadalne - wyjaśnia Szczepan Jędral, podkarpacki państwowy inspektor sanitarny w Rzeszowie. - Jeśli nie jesteśmy czegoś pewnie, to zawsze nasi specjaliści mogą udzielić porady.

PRZYRZĄDZANIE

Dietetycy zauważają, że grzyby tak naprawdę nie są aż tak istotne w naszym żywieniu. Są ciężkostrawnym i małowartościowym produktem. Dodatkowo możemy mieć pokarmowe niespodzianki, kiedy je źle przyrządzimy. Specjaliści radzą, aby grzyby obierać i przetwarzać jeszcze tego samego dnia, kiedy zostały zebrane. Zebrane grzyby można przechowywać przez 48 godzin w temperaturze 10 stopni, ale już w postaci gotowej potrawy tylko 24 godziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie