Przypomnijmy. Jak przekazywała niżańska policja, zaginiony w środę około godziny 11 wyszedł z pracy w Ulanowie i urwał się z nim kontakt. 46-latek nie miał ze sobą telefonu. Był widziany w autobusie jadącym w stronę Niska lub Stalowej Woli. Poszukiwania prowadzone były od środowego popołudnia, kiedy to zaniepokojona żona zgłosiła zaginięcie.
Na szczęście w czwartek poszukiwania zakończyły się szczęśliwym finałem. "Odnalazł się. Cały i zdrowy. Dziękuję wszystkim za ogromną pomoc" - napisała na Facebooku żona 46-latka.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?