- Dla naszych sklepów są nieuczciwą konkurencją i wyzyskują pracowników - twierdzi radny Wacław Golik. Chce, żeby Rada Miasta Tarnobrzega zakazała handlu w niedziele i święta sklepom o dużej powierzchni. Do głosowania ma dojść już na najbliższej, czwartkowej sesji.
Projekt uchwały "w sprawie ustalenia dni i godzin otwarcia i zamykania placówek handlu detalicznego (...)", wniesiony przez radnego Golika, zyskał w Radzie Miejskiej czternastu zwolenników. Chcą oni, żeby sklepy o powierzchni większej niż 300 metrów kwadratowych nie prowadziły sprzedaży od godziny 18 w sobotę do godziny 5 w poniedziałek. W dniach ustawowo wolnych od pracy też mają być zamknięte. W Tarnobrzegu zakaz dotknąłby znane supermarkety, m.in. "Albert", "Lidl", "Leader Price", sieć "Biedronek", budujący się "Kaufland".
- Duże sklepy są zagrożeniem dla małych. Ograniczenie im godzin pracy ochroni kupiectwo tarnobrzeskie przed ich oddziaływaniem. Poza tym praca w supermarketach w niedziele i święta - i to głównie kobiet - powoduje rozluźnienie więzi rodzinnych oraz zanik kontaktów towarzyskich - uzasadnia Wacław Golik. Co więcej, jako członek władz Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej jest także współautorem projektu ustawy powstrzymującej ekspansję i regulującej działalność w Polsce wielkich koncernów handlowych.
- Będzie to inicjatywa obywatelska. Projektem zajmuje się teraz sejmowa Komisja Gospodarki - informuje Golik. Przypomnijmy, że zakaz handlu w niedziele próbowali już, bez powodzenia, przeforsować w Sejmie posłowie AWS.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że radny wnosząc projekt uchwały nie jest zupełnie bezinteresowny. Jest właścicielem sklepu spożywczo-mięsnego. Czy nie boi się posądzeń o nieetyczne zachowanie? - Mam sklep, ale w niedziele i święta jest zawsze nieczynny i tak będzie, nawet jeśli wprowadzimy zakaz handlu dla dużych. Nie zamierzam swoich zasad zmieniać - broni się.
Anna Ślęzak, radca prawny Urzędu Miejskiego, która analizowała projekt uchwały, wniosła sporo zastrzeżeń do jej treści. Na przykład w nazwie uchwały są wymienione zakłady gastronomiczne i usługowe, których tak naprawdę projekt nie dotyczy. Radny uważa, że projekt zdąży poprawić do czwartku. - Zgłoszę przed sesją autopoprawki - zapewnia. Przeciwnicy zamykania sklepów w niedziele domagają się społecznych konsultacji.
Zapraszamy do dyskusji
Zapraszamy do dyskusji na naszym forum internetowym: www.echo-dnia.com.pl. Prosimy o telefony pod numerem 823-26-02.
Bronimy się
Wacław Golik, radny, autor projektu uchwały: - Tarnobrzeski handel to około 600 małych i średnich sklepów, które zatrudniają w sumie 2,5 tysiąca ludzi. To my płacimy do miasta podatki. Supermarkety nas drenują, wykańczają rodzinne firmy. To przez nie obroty naszych sklepów spadły o 20 procent. W mieście jest już sześć dużych sklepów, budują się kolejne i to w samym centrum. Zakaz na niedziele to jeden ze sposobów ochrony rodzimego handlu.
Prezydent za równością
Józef Michalik, rzecznik prezydenta: - Najsprawiedliwiej jest zakazać sprzedaży w niedziele wszystkim sklepom. Prezydent jest za ochroną rodzimego kupiectwa, ale nie takimi metodami, jak arbitralne ograniczanie działalności placówek akurat powyżej 300 metrów kwadratowych. W projekcie czytam, że zakaz handlu w niedziele ograniczy bezwzględne wykorzystywanie pracowników we wszystkie dni tygodnia. Czy to znaczy, że będzie można wykorzystywać pracowników we wszystkie inne dni tygodnia oprócz niedzieli? Co z pracownicami mniejszych sklepów, które pracują w niedziele. Czy one nie opiekują się dziećmi i nie mają kontaktów towarzyskich?
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?