Zaklików. Woda pitna skażona bakterią coli, mają problem z jej likwidacją

Na stronie internetowej Zaklikowa ukazał się 16 października komunikat z informacją, że zgodnie z decyzją Sanepidu „mamy warunkową przydatność wody do spożycia ze względu na zanieczyszczenie mikrobiologiczne spowodowane obecnością bakterii grupy coli”.

Jak mieszkańcy miasta i gminy mogą przeczytać, oznacza to, że woda może być przeznaczona do spożycia oraz celów higienicznych wyłącznie po przegotowaniu. Po stwierdzeniu w badanych próbkach wody przekroczenia parametru bakterii grupy coli, przy jednoczesnym wykluczeniu obecności Escherichia coli, enterokoki kałowe oraz uznaniu stwierdzonej niezgodności za nieistotną, niestwarzającą zagrożenia dla zdrowia, wydał decyzję o warunkowej przydatności wody do spożycia.

Komunikat informuje, że bakterie grupy coli stwierdzone w próbce wody świadczą o stosunkowo świeżym zanieczyszczeniu wody kałem, ściekami, glebą lub gnijącym materiałem  roślinnym. Mogą być spowodowane przez różne czynniki takie jak wywieziony na pobliskie pole obok zbiorników ujęcia wody obornik, niezebrana, gnijąca trawa oraz ulewne deszcze. W takiej sytuacji konieczne jest chlorowanie i płukanie sieci. I takie też działania niezwłocznie zostały podjęte.

Jak się jednak okazuje, komunikat nie rozprasza wszystkich wątpliwości. Otrzymaliśmy od mieszkańca Zaklikowa list, z prośbą o zainteresowanie się problemem, jaki ma miejsce na terenie gminy Zaklików. Jak przekonuje, Urząd Miasta nie zapewnia mieszkańcom wody zdatnej do spożycia. „Przecież nie wszyscy mieszkańcy są w stanie ją kupić, co mają zrobić biedni, starsi, schorowani czy niezmotoryzowani? Mam wrażenie, że Urząd Miasta nic sobie z tego nie robi, a mieszkańcy są pozostawieni samym sobie. Najgorsze, że już zaczęły pojawiać się pierwsze objawy tego, że woda jest zanieczyszczona, wysypki u dzieci i problemy ze strony układu pokarmowego” - czytamy w liście.

Czytelnik przyznaje, że w komunikacie czytamy, że woda nadaje się do użycia po co najmniej dwuminutowym jej gotowaniu. - Ale trudno gotować wodę na przykład do kąpieli, jeśli rodzina liczy przykładowo 6 osób. A sytuacja ta trwa już prawie dwa miesiące – ubolewa.

Jednak komunikat Sanepidu z dnia 15 października jest jasny. W dwóch próbkach wody stwierdzono obecność bakterii z grupy coli w liczbie 6 i 7 jednostek na 100 mililitrów wody. Przekroczony parametr – jak zapewnia zastępca inspektora sanitarnego Danuta Adamska, nie stwarza bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia ludzi.

Ale do czasu całkowitego wyeliminowania bakterii, woda do celów konsumpcyjnych to znaczy do picia, przygotowywania posiłków, do mycia i płukania warzyw i owoców, do produkcji żywności, mycia naczyń i powierzchni mających kontakt z żywnością, a także do kąpieli dzieci do lat 2 oraz osób ze znacznie obniżoną odpornością, powinna być używana wyłącznie po gotowaniu przez dwie minuty.

Natomiast woda z kranu może być używana do celów sanitarnych to jest do spłukiwania sedesu, prania ubrań oraz do kąpieli, pod warunkiem, że unika się jej połykania.

Bakterie grupy coli są grupą mikroorganizmów powszechnie występującą w środowisku naturalnym, w tym w wodach, w glebie, w materiale roślinnym oraz w przewodzie pokarmowym ludzi i zwierząt stałocieplnych. Bakterie grupy coli wykrywane w wodzie mogą być zarówno pochodzenia kałowego, jak i środowiskowego. Niektóre z nich namnażają się w wodzie (szczególnie ciepłej), glebie i materiale roślinnym. Grupa ta nie może bezpośrednio służyć za specyficzny wskaźnik kałowego zanieczyszczenia wody, może natomiast, podobnie jak ogólna liczba mikroorganizmów, stanowić kryterium oceny czystości systemów dystrybucji wody. Występowanie bakterii grupy coli w systemach poddanej dezynfekcji może świadczyć o odradzaniu się populacji mikroorganizmów i zanieczyszczeniu wody w wodociągach obcym materiałem pochodzenia roślinnego lub glebą.