Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie z barażami

Redakcja
- Nie zlekceważymy Radomiaka - mówi Dariusz Solnica.
- Nie zlekceważymy Radomiaka - mówi Dariusz Solnica. M. Radzimowski

- W ciszy i spokoju chcemy się przygotowywać do tych najważniejszych dla nas spotkań w sezonie. Dlatego postanowiliśmy, że pojedziemy do Dębicy - mówi asystent trenera piłkarzy Tłoków Gorzyce Tomasz Tułacz.

- W ciszy i spokoju chcemy się przygotowywać do tych najważniejszych dla nas spotkań w sezonie. Dlatego postanowiliśmy, że pojedziemy do Dębicy - mówi asystent trenera piłkarzy Tłoków Gorzyce Tomasz Tułacz.

Piłkarze drugoligowych Tłoków ośrodek w Dębicy znają jak własną kieszeń, od kilku lat jeżdżą tam regularnie zimą i latem. Kolejny raz pojadą tam dziś. Chcą w ciszy i spokoju przygotowywać się do barażowych spotkań z Radomiakiem.

Sporo szumu narobiło się wokół sprawy Widzewa Łódź. Jest bardzo prawdopodobne, że łódzki klub nie uzyska licencji na grę w drugiej lidze. Co wtedy?

- Jeśli Widzew jeszcze przed barażami, najpóźniej do jutra, powiadomi Polski Związek Piłki Nożnej, że rezygnuje z ubiegania się o licencję na grę w II lidze, wtedy oczywiście nastąpi zmiana zestawu par w barażach między wiceliderami trzecich lig i zespołami, które zajęły w drugiej lidze miejsca od 11 do 14. Ruch Chorzów, który był 11, nie grałby w barażu, a jego miejsce zająłby zespół z miejsca 15, czyli Polar Wrocław - tłumaczy Marcin Stefański z Wydziału Gier PZPN.

Co się stanie, jeśli Widzew nie dostanie licencji, a będzie już po barażach?

- Naturalnie będzie wakat w II lidze i PZPN będzie musiał niezwłocznie podjąć stosowne decyzje, by wyłonić drużynę, która zajmie wolne miejsce - mówi Stefański. - Tu przepisy są proste, miejsce w II lidze otrzyma ten zespół, który w zakończonych rozgrywkach zajął wyższą pozycję.

W kolejce po utrzymanie, w przypadku porażki w barażach, czekać będą kolejno: Ruch Chorzów, Stasiak KSZO Celsa Ostrowiec Świętokrzyski i Tłoki Gorzyce.

Przed barażami życzeniem piłkarzy Tłoków było trafienie na drużynę Radomiaka, teraz coraz częściej się słyszy, że Tłoki spokojnie dadzą sobie radę. Czy więc gorzyczanie nie zlekceważą rywali?

- Faktycznie, każdy u nas mówił: oby tylko trafić na Radomiaka. Ale nie ma mowy o jakimkolwiek lekceważeniu rywala. To mecze o dużą stawkę i każdy z nas ma tego świadomość - mówi napastnik Tłoków Dariusz Solnica. - Dobrze, że jedziemy na zgrupowanie do Dębicy, potrenujemy w dobrych warunkach, zintegrujemy się jeszcze bardziej. Na razie nie wiem nic o naszym rywalu, jednak trener Motyka oglądał mecz tej drużyny z Legionovią i w Dębicy pewnie wszystko nam powie o rywalu. Wiemy, o jaką stawkę gramy i damy z siebie wszystko - dodał Solnica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie