Damian Marczak (Stalowowolskie Porozumienie Samorządowe) w interpelacji do prezydenta Lucjusza Nadbereżnego, zaproponował zwiększenie składu osobowego komisji kwalifikacyjnej w programie „Z Perspektywą w Stalowej Woli”, działającej przy Miejskim Zakładzie Budynków.
Każdy z klubów rady miałby prawo do delegowania do dwóch członków. Obecnie komisja składa się z pięciu członków, w tym przedstawiciela prezydenta oraz przewodniczącego Rady Miasta. Cel to przejrzystość organu, gdyż jak twierdzi Damian Marczak, do pewnych decyzji w sprawie przyznania mieszkań, są wątpliwości.
- Rodziny dostawały zdawkowe odpowiedzi, że nie spełniają warunków finansowych - tłumaczył radny. Dodał, że do tej pory miasto dokapitalizowało MZB 4 milionami złotych i nie jest to ostatnie słowo, dlatego spółka powinna być tak prowadzona, aby generowała zyski i nie posiłkowała się niemałymi kwotami z miasta.
Na liście rezerwowej z programu „Z perspektywą w Stalowej Woli” znajduje się 200 rodzin, zapowiedziano budowę kolejnego osiedla, dlatego tak ważna jest rzetelność przy ich przyznawaniu.
W sprawie promocji miasta. głos zabrał Andrzej Szymonik. Jego zdaniem miasto nie ma strategii promocji opartej o jasne i konkretne cele. Radny nie zgadza się ze stwierdzeniem prezydenta, że cele określą sami mieszkańcy. - Dziś to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Przy tak napiętym budżecie to karygodne - stwierdził. Skrytykował wydawane przez Urząd Miasta publikacje: - Nie wiem czy to się nadaje do czytania. Wartości intelektualnej tam nie wiele, żeby nie powiedzieć... nic - skwitował Andrzej Szymonik.
Były prezydent Andrzej Szlęzak, obecnie radny wojewódzki, odniósł się do budowy trzeciego mostu na Sanie. - Ci co kiedyś przeciw niemu protestowali, dziś są jego gorącymi zwolennikami - stwierdził. Obecnie jego zdaniem budowa obiektu mostowego nie ma już takiego znaczenia jak kiedyś, jeżeli nie mówi się o planach poszerzenia miasta i tak jak niegdyś planował będąc prezydentem, skomunikowania strefy przemysłowej z obwodnicą i później drogą S-74, w ciągu drogi Chopina przez Przemysłową. Bardziej ucieszy on osoby, które wyprowadziły się ze Stalowej Woli na przykład do Pysznicy. Dlatego Szlęzak jest zwolennikiem decentralizacji i zaprzestaniem rozdawania pieniędzy „po partyjnemu”. Środki nie powinny być rozdzielane w Warszawie.
- Powinno powstać coś na kształt dawnego województwa tarnobrzeskiego, żebyśmy zidentyfikowali swoje potrzeby jako Stalowa Wola, Sandomierz, Tarnobrzeg, Nisko wraz z okolicznymi miejscowościami, zaczęli się spotykać, o nich mówić i rozwiązywać realne problemy - stwierdził Andrzej Szlęzak.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – apostazja. Czy kościół czeka odpływ wiernych?
Źródło: vivi24
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
