3 lutego dyżurny stalowowolskiej komendy policji odebrał cztery zgłoszenia dotyczące usiłowania oszustwa metodą „na wnuczka”. Jedna z osób, która odebrała telefon dała się oszukać.
- Kobieta straciła ponad 160 tysięcy złotych. Jak ustalono, zadzwonił do niej mężczyzna, który roztrzęsionym głosem mówił, że spowodował wypadek i potrzebne są mu pieniądze na polubowne załatwienie sprawy. Kobieta była przekonana, że rozmawia ze swoim synem. Następnie słuchawkę przekazano drugiemu mężczyźnie, który podał się za policjanta i potwierdził wersję „syna” - przypomina sierżant sztabowy Małgorzata Kania, oficer prasowy policji w Stalowej Woli.
Po pieniądze zgłosiły się dwie kobiety, kurierki. Dopiero po pewnym czasie mieszkanka gminy Zaklików zorientowała się, że padła ofiarą przestępstwa. Dzięki pomocy policjantów z kolbuszowskiej jednostki, kobiety, które odebrały pieniądze od oszukanej mieszkanki gminy Zaklików, zostały zatrzymane w Kolbuszowej. Niestety, nie udało się odzyskać skradzionych pieniędzy. Kobiety zdążyły już przekazać gotówkę kolejnej osobie.
- 27-letnia mieszkanka Kraśnika i jej 21-letnia koleżanka, mieszkanka powiatu płońskiego zostały zatrzymane. Zostały im przedstawione zarzuty oszustwa. Zastosowano wobec nich policyjny dozór i zakazu opuszczania kraju. Kobiety przyznały się do winy. Wyjaśniły, że starsza z nich odpowiedziała na zamieszczone na jednym z portali internetowych ogłoszenie dotyczące pracy w charakterze kuriera. Jej zadaniem miało być odebranie przesyłki i przekazanie jej kolejnej osobie - dodaje sierżant sztabowy Małgorzata Kania.
Policjanci pracują nad ustaleniem tożsamości pozostałych osób biorących udział w tym oszustwie.
Tymczasem we wtorek dyżurny stalowowolskiej komendy policji odebrał trzy zgłoszenia dotyczące usiłowania oszustwa „na wnuczka” na terenie gminy Bojanów. Z relacji zgłaszających wynikało, że na telefon stacjonarny dzwoni mężczyzna podający się za policjanta i informuje rozmówców, że syn/córka spowodował wypadek komunikacyjny i potrzebne są pieniądze na polubowne załatwienie sprawy. Dotychczas nikogo nie udało się oszukać, niewykluczone jednak, że próby będą się powtarzać. Policja apeluje o szczególną ostrożność.
Aby nie stać się ofiarą oszusta działającego metodą "na wnuczka”, „na policjanta” - pamiętaj:
- nigdy pochopnie nie przekazuj pieniędzy osobom podającym się za krewnych,
- funkcjonariusze instytucji państwowych nigdy nie proszą o przekazanie im jakichkolwiek pieniędzy,
- zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc” kontaktując się bezpośrednio z osobami najbliższymi, a w przypadku rzekomych policjantów, z dyżurnym najbliższej jednostki Policji,
- nie udzielaj żadnych informacji przez telefon, szczególnie swoich danych personalnych, numerów kont bankowych i haseł do nich, nie mów o przechowywanych pieniądzach, o swoich planach życiowych, czy też o członkach twojej rodziny,
- jeżeli ktoś zadzwoni do Ciebie z taką prośbą i istnieje podejrzenie, że jest to oszust, natychmiast powiadom policję pod numerem telefonu 112.
Policjanci zwracają się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców, dziadków, sąsiadów o tym, że są ludzie, którzy mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą oszczędności życia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?