Po meczu trener Nęcek nie krył zadowolenia z wyniki raz z gry swoich podopiecznych. - Pięknie się to dla nas ostatecznie ułożyło, wszystko poszło według scenariusza - powiedział nam.
Han Ying przed meczem źle się czuła, wciąż odczuwa mocno chorobę. Trener postanowił ją jednak wystawić w pierwszym pojedynku będąc świadomym, że siłą woli, determinacją i ambicją jest w stanie urwać seta lub dwa przeciwniczce.
- Takie było założenie na pierwszy mecz, a potem chcieliśmy rzucić wszystkie siły na dwie kolejne gry. Gu Ruochen spisała się fantastycznie, drugi i trzeci set to był poziom światowy. - dodał Zbigniew Nęcek.
Zawodniczka ta dopiero od niedawna jest z zespołem Siarki. Umowę co prawda podpisała jeszcze przed rozpoczęciem tego sezonu, ale pierwszy mecz rozegrała... w sobotę, podczas ligowego starcia z GLKS-em SCANIA Nadarzyn.
- Oczywiście wiem, o jej klasie sportowej, ale długo nie widziałem jej przy stole, więc ten ruch był obarczony jakimś ryzykiem. Koniec końców się opłacił i po jej triumfie mieliśmy już pewny awans do półfiału Ligi Mistrzyń - powiedział szkoleniowiec.
Następnie do gry przystąpiła Li Qian. Jej rywalką była Bethel Zhengi, ale mistrzyni Europy nie miała żadnych problemów.
- To była egzekucja, wiedziałem, że jeśli zagrają na siebie te dwie zawodniczki, to Li Qian sobie świetnie poradzi. I tak było. A potem do czwartego pojedynku podeszła Kinga Stefańska. I ja wiem, zdaje sobie sprawę, że Daniela Dodean mogła być już podłamana tym, że na pewno jej zespół odpadł. a do tego porażką z Gu Ruochen, ale to wciąż drużynowa mistrzyni Europy. Kinga spisała się rewelacyjnie - dodał trener Nęcek.
Kolejnym przeciwnik Sia-rki, Linz AG Froschberg, w teorii jest nieco wygodniejszy od Sportingu Lizbona.
- Jesteśmy marką samą w sobie. Mierzyliśmy się z problemami zdrowotnymi i sobie poradziliśmy. A teraz czeka nas Linz. Zespół ten, jeśli chodzi o siłę całej drużyny, jest porównywalny ze Sportingiem. Dla nas jednak jest nieco wygodniejszy stylowo. Nie ma tam aż tylu świetnie grających przeciwko defensorkom tenisistek. I tu upatruję naszej szansy, bo zarówno Li Qian, jak i Han Ying mają bardzo dobry bilans bezpośrednich pojedynków z Sofią Polcanovą, ich czołową zawodniczką - powiedział na koniec Zbigniew Nęcek.
W ostatnich latach Siarka regularnie gra w półfinale Ligi Mistrzyń, dwa razy je wygrywała.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?