"Tabasko", mające w swoich szeregach charyzmatycznego O.S.T.R.-ego, według wszelkich znaków na niebie i ziemi powinno zapisać się złotymi zgłoskami w historii "Arkadii". Fani zamiast muzycznej ekstazy przeżyli szok. "Arkadia" nieoczekiwanie zrezygnowała z koncertu. Zaważyło dziesięć minut…
O.S.T.R. zamieścił w piątek na swoim facebookowym profilu oświadczenie: "Dzisiejszy koncert O.S.T.R./Tabasko w Stalowej Woli nie odbędzie się z winy organizatora - zespół po przyjeździe został wyproszony z klubu".
- Zespół nie dotrzymał warunków kontraktu - mówi Bogdan Kopacz, szef "Arkadii". - Nie odesłali mi umowy, nie przywieźli jej ze sobą. Po drugie koncert miał się rozpocząć o godzinie 21 a oni przyjechali do klubu o 21.10. Mam dość takiego traktowania.
Po opuszczeniu klubu muzycy "Tabasko" zaaranżowali na poczekaniu występ na placu przed "Arkadią". Wieść o zdarzeniu rozeszła się błyskawicznie trafiając do uszu menadżerów klubu "Pod Balladą". Akurat odbywał się tam dyskoteka. Zaprosili "Tabasko" na koncert do siebie, przy czym osoby, które wykupiły bilety na koncert w "Arkadii" miały wolny wstęp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?