Tłumaczymy, kiedy bezwzględnie trzeba odśnieżać, a kiedy zrobi to za nas gmina oraz jakie są konsekwencje zimowego niedbalstwa.
Zima, padający śnieg, oblodzone place i chodniki. To dodatkowa praca dla służb odśnieżających miasta, ale także i dla właścicieli domów oraz sklepów.
KTO I ZA CO ODPOWIADA?
Jeśli jesteś właścicielem masz obowiązek usuwać z chodników przed swoim domem wszelkie zanieczyszczenia i śmieci, a także błoto, śnieg i lód. Droga przed posesją powinna być bezpieczna.
Skoro spadł śnieg, musisz odśnieżyć chodniki i umożliwić ludziom bezpieczne przejście. Śnieg możesz zgarnąć na krawędź chodnika, tak żeby nie przeszkadzał chodzącym po nim ludziom. Nie wolno ci zgarniać śniegu na jezdnię. Obowiązek uprzątania błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń sprowadza się do usunięcia ich na brzeg chodnika od strony drogi. Ich wywóz należy do zarządcy drogi.
Oblodzone chodniki powinieneś posypać solą i piaskiem. Zapobiegnie to ślizganiu się podczas chodzenia. Niebezpieczne dla przechodniów mogą być zwisające z dachów sople lodu, które musisz zbijać tak, aby nie stanowiły zagrożenia.
Właściciele domów jednorodzinnych oraz prywatnych nieruchomości mają obowiązek zadbać o bezpieczeństwo wokół swoich posesji. Dotyczy to śliskich i nieodśnieżonych podjazdów oraz chodników. Dla tych, którzy nie stosują się do przepisów czekać może mandat w wysokości 100 złotych. Tarnobrzeska straż miejska podczas patroli sprawdza, jak właściciele domów jednorodzinnych oraz sklepikarze porządkują ze śniegu okolice swoich posesji.
Miejskie ulice i chodniki, a także przystanki autobusowe odśnieżają firmy, które zostały wyłonione w przetargu na zimowe utrzymanie dróg i chodników. Uliczki osiedlowe oraz chodniki przy blokach porządkują spółdzielnie mieszkaniowe.
SOPLE I ŚNIEG NA DACHU
To do obowiązków właściciela budynku należy usunięcie lodowych sopli spod dachów, czy też balkonów, a także zbyt dużych ilości śniegu z dachów. Jeśli tego nie zrobi to musi liczyć się z tym, że otrzyma od strażników miejskich mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.
Wysokość kary zależy od stwarzanego zagrożenia. Właściciele budynków zdają sobie z tego sprawę i dzień po dniu starają się usuwać sople oraz zbędny śnieg z bloków oraz kamienic.
SAMOCHÓD
Prawo o ruchu drogowym nie określa wprawdzie wyraźnie, jak traktować tablice rejestracyjne zachlapane przez śnieg i błoto, ale kierowcy mogą zostać ukarani przez "drogówkę" mandatem w sytuacji, gdy śnieg zasłania numery rejestracyjne pojazdu, a nieodśnieżony samochód stwarza niebezpieczeństwo w trakcie użytkowania na drodze.
Kodeks drogowy zabrania zasłaniania tablic rejestracyjnych. Jeśli będą one brudne czy oblepione śniegiem, a przez to nieczytelne, także grozi za to mandat w wysokości 100 złotych.
Przed wyruszeniem samochodem w trasę trzeba zadbać nie tylko o światła i tablice rejestracyjne. Czyste muszą być też szyby przednia i tylna oraz lusterka.
- Wielu kierowców poprzestaje na oczyszczeniu tablic i świateł, a to błąd. Powinni także odśnieżyć dach samochodu. Powód? W razie gwałtownego hamowania śnieżna czapa czy zmrożony śnieg z dachu mogą się znaleźć na przedniej szybie. Z różnym skutkiem. W dodatku zwiewany podczas jazdy śnieg trafia na szybę pojazdu za nami, ograniczając jego kierowcy widoczność - mówi komisarz Paweł Międlar, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
W prawie drogowym nie ma przepisu mówiącego bezpośrednio o nałożeniu mandatu za nieodśnieżony samochód. Nie ma go też w taryfikatorze mandatów.
- Taki samochód stanowi jednak zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a to wykroczenie, za które funkcjonariusz może ukarać mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych - kończy rzecznik podkarpackiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?