Na narty, na sanki, na łyżwy. Wystarczyło tylko, że spadł pierwszy śnieg a już osiedlowe górki pełne były dzieciaków zjeżdżających na nartach i sankach. Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale w minionej epoce kupienie nart czy łyżew graniczyło z cudem, nie mówiąc już o odzieży sportowej. Obrazek dziecka jeżdżącego na za dużych nartach nikogo nie dziwił. Nikomu nie przeszkadzało, że ma zbyt duże łyżwy a miejskie lodowiska przeżywały prawdziwe oblężenie. Bardziej zamożni Polacy mogli sobie pozwolić na wyjazdy na narty w góry. Liczyła się dobra zabawa i to było najważniejsze.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?