Tak złej serii w Nowej Dębie jeszcze nie było. Dopiero w 15. kolejce podkarpackiej czwartej ligi piłkarze Stali wygrali mecz na boisku i w niedzielę pokonali Start Pruchnik 2:1. Oczywiście to drugie zwycięstwo w tym sezonie, ale warto dodać, że ta pierwsza wygrana to walkower w spotkaniu z Głogovią Głogów Małopolski. Teraz Stal mogła się radować ze zwycięstwa ze Startem Pruchnik. - Styl nie był ważny. To było spotkanie z cyklu, które trzeba było wygrać. Cieszę się, że osiągnęli zamierzony cel - mówi Janusz Hynowski, grający trener Stali Nowa Dęba.
Stal zagrała w końcu na miarę pokładanych w niej oczekiwań. Zdecydowanie, ofensywnie i przede wszystkim skutecznie. - Miałem dosyć już mówienia tego, że gramy ładnie dla oka, ale nie jesteśmy skuteczni - dodaje Janusz Hynowski. - Przed nami są jeszcze dwie kolejki. Nie ma żadnej kalkulacji, chcemy zdobyć w tych dwóch spotkaniach tyle punktów ile jest możliwe.
Już w sobotę, 5 listopada, Stal czeka domowe spotkanie z Igloopolem Dębica. Ewentualna wygrana jeszcze bardziej poprawiłaby sytuację nowodębskiego klubu. Obecnie Stal jest w tabeli na przedostatnim miejscu z dorobkiem 11 punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?