Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł Piotr Sikorski ze Stalowej Woli, był Piotrem Chałturnikiem

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Do wiecznej orkiestry odszedł Piotr Sikorski (1952 -2018) – poeta, pieśniarz, aktywny uczestnik życia Był zawsze pogodny, pełen pomysłów i życia
Do wiecznej orkiestry odszedł Piotr Sikorski (1952 -2018) – poeta, pieśniarz, aktywny uczestnik życia Był zawsze pogodny, pełen pomysłów i życia archiwum
Do wiecznej orkiestry odszedł Piotr Sikorski (1952 -2018) – poeta, pieśniarz, aktywny uczestnik życia kulturalnego Stalowej Woli. Zmagał się z chorobą nowotworową, ostatnie dni życia spędził w szpitalu.

W latach 1986- 1990 w Miejskim Domu Kultury był chórzystą Chóru Chłopięco – Męskiego Cantus a następnie Chóru Kameralnego.

Był wyróżniany w licznych festiwalach, przeglądach, konkursach poetyckich, piosenki turystycznej i poezji śpiewanej. Swoimi wierszami, piosenkami podczas spotkań przy ognisku, wycieczek, rajdów, wieczorków poetyckich wzbogacał działalność Klubu PTTK „Łazik”, Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Stowarzyszenia Uniwersyteckie Srebrne Lata jako „Piotruś Chałturnik”.

Piotr Sikorski vel Piotruś Chałturnik urodził się w Krakowie w 1952 roku. Ukończył matematykę na Wyższej Szkole Pedagogicznej. W Stalowej Woli zamieszkał w 1977 roku. Śpiewał przy własnym akompaniamencie gitarowym na piknikach i spotkaniach towarzyskich. Był gitarzystą, samoukiem. Członkiem Stowarzyszenia Literackiego „Witryna” od początku jej istnienia. Pisał wiersze i piosenki, tworzył od dwunastego roku życia. Jego utwory ukazywały się w prasie i almanachach literackich. Uczestnicząc wielokrotnie w łódzkich „Piernikaliach”. Został wyróżniony uzyskując status „Wesołego Piernika”.

Na jednym z Festiwali Pieśni i Poezji Patriotycznej otrzymał wyróżnienie poetyckie. Zdobył także III miejsce w konkursie na najlepszy wiersz o Stalowej Woli. Prowadził własną stronę literacko-muzyczną, jego utwory muzyczne można było posłuchać na stronie: www.youtube.com/user/PiSiMan50’. (są już niedostępne).

Po sobie pozostawił wiele wierszy, jak również ciepłych wspomnień.Był osobą lubianą, chętną zaangażować się w różne inicjatywy, wydarzenia rekreacyjno - sportowe. Często wybierając się na przejażdżki rowerowe w większej grupie zabierał ze sobą gitarę.

Oto jeden z jego wierszy: „Ambitni na szczyt pod gorę idą, Miernoty staczają się na dno, Ja trawersem idę przez życie, Bo lubię to, Choć zachęcają bym się starał, Zarabiał więcej i sprężał się, Systematycznie rozsądnie działam, Tak dobrze jest, To co zrobiłem solidne jest, Zbyt szybko tego nie zniszczy czas, Po mnie nie trzeba nic poprawiać, Bo dobre jest, W uczuciach też nie było burzy, Stabilność życia spokojnie jest, Mam czas by z ludźmi porozmawiać, To życia sens” .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie