Zmarł Wiesław Kądziołka z Tarnobrzega, prezenter i dziennikarz radiowy

W piątek, 15 kwietnia o godzinie 19 miał współprowadzić kolejny odcinek audycji motoryzacyjnej „Na Biegu” na antenie regionalnej rozgłośni na Mazowszu, Radia Hobby. Nie poprowadził i jego głosu na żywo ze studia radiosłuchacze już nigdy nie usłyszą. Ta tragiczna informacja poruszyła nie tylko środowisko dziennikarskie w Tarnobrzegu, ale również całe rzesze osób, które pamiętają Wiesława Kądziołkę z czasów jego pracy w Radiu Leliwa, a później w Miejskiej Telewizji Tarnobrzeg.

Był absolwentem politologii - marketingu politycznego Wyższej Szkoły Komunikowania i Mediów Społecznych. Pracę w zawodzie rozpoczął w 1995 roku, jako 19-latek debiutując na antenie tarnobrzeskiego Radia Leliwa. W tej rozgłośni pracował do kwietnia 2001 roku, kiedy to postanowił spróbować czegoś nowego. Był jednym z twórców Radia Puls w Mielcu. - Niewątpliwie Wiesław miał dar od Boga, czyli głos radiowy. I potrafił ten dar wykorzystać - mówi Bogusław Szwedo, prezes Radia Leliwa. - Jego odejście do Mielca było dla nas dużą stratą, ale postanowił spróbować czegoś nowego. W Radiu Puls pracował do czasu jego likwidacji niespełna siedem lat później.

Po niedługiej przerwie dla Wiesława Kądziołki nowym rozdziałem była Miejska Telewizja Tarnobrzeg, w której spędził kolejne kilka lat. Jednocześnie pracował jako konferansjer na różnych imprezach, jak choćby Dni Tarnobrzega czy organizowane przez naszą redakcję Wybory Miss Polonia Podkarpacia. W życiu Wiesława Kądziołki, którego bardzo charakterystyczny głos można było usłyszeć w wielu reklamach radiowych, nie brakowało również i trudnych chwil. W tym czasie oparciem były dla niego jedynie najbliższe osoby. Niedawno Wiesław Kądziołka zamieszkał w Warszawie i związał się z rozgłośnią Radio Hobby, współtworzył także portal bezpiecznapodroz.org, gdzie podejmował tematy motoryzacyjne. A motoryzacja była jednym z jego koników.

My, dziennikarze, zapamiętamy Wieśka jako człowieka bardzo sympatycznego i szczerego, sypiącego żartami z rękawa. Trudno oswoić się z myślą, że już nie usłyszymy z radioodbiornika: „Wiesław Kądziołka, witam państwa”. Żegnaj Wieśku!