Zniknie kładka nad torami w Stalowej Woli

Na realizację tej inwestycji mieszkańcy czekają od lat. W 2010 roku ówczesne władze informowały, że starą wysłużoną kładkę ma zastąpić nowoczesny tunel podziemny. Rozważano także budowe nowej kładki według standardów europejskich, z winda dla niepełnosprawnych. Plany wzięły w łeb, bo okazało się, że w miejskiej kasie nie ma pieniędzy na jego budowę. Mówiono wówczas o potrzebie wydania 4 milionach złotych, a problemy stwarzało porozumienie sie z kolejarzami.

W 2011 roku kładkę obejrzał rzeczoznawca. Za jego wytycznymi zdecydowano się na jej remont. Przejście było przez kilka tygodni zamknięte. Obiekt wyczyszczono, a ubytki w betonowej konstrukcji wypełniono. Części stalowe pomalowano. Odnowiono balustrady i siatki, a teren odwodniono. Na ten cel magistrat wydał 146 tysięcy złotych, co pozwoliło tymczasowo przedłużyć czas użytowania konstrukcji.

Nowe przejście miało się pojawić w 2014 roku. Przez trzy kolejne lata rozmawiano z kolejarzami. Magistrat narzekał na „rozdrobnienie dyrektorów w kolejarskich spółkach, którzy zmieniają się jak w kalejdoskopie. W końcu gdy było „bliżej niż dalej” do realizacji inwestycji, w 2014 roku władze miasta zdecydowały się przesunąć przebudowę na kolejne lata. Wówczas wraz z kładką usunięto z planów budowę dwóch rond i rozbudowę trybun stadionu. Miasto wsparło za to budowe ronda dla galerii VIVO.

Staraniem prezydenta Lucjusza Nadbereżnego niebawem kładka zostanie zastąpiona poziomym przejściem przez tory, zabezpieczonym zaporami z sygnalizacją świetlną. Przejście będzie oświetlone i monitorowane przez dwie kamery. Zainstalowany zostanie też system nagłaśniający połączony z dyżurką kolejową przy przejeździe na ulicy Popiełuszki. Ponadto dyżurka zostanie wyposażona w monitoring i nagrywarkę obrazu z kamer. Przy okazji tory na odcinku od przejazdu na ulicy Popiełuszki do budowanego przejścia zostaną wygrodzone.

Peron zostanie skrócony o 50 metrów, przestawiona zostanie wiata przystankowa. Przejście przez tory umożliwi dojazd karetki pogotowia na peron i zostanie połączone z chodnikami. Prace zakończą się w 30 maja i będą kosztować 1,5 miliona złotych. Więcej o 700 tysięcy niż miasto planowało wydać na ten cel.