Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzęta ewakuowane z Wrzaw znowu trafiły do Pilchowa

Zdzisław Surowaniec
Bracia Paweł i Lesław Madejowie, wspólnie hodujący krowy, znowu wrócili ze zwierzętami na stadion w Pilchowie.
Bracia Paweł i Lesław Madejowie, wspólnie hodujący krowy, znowu wrócili ze zwierzętami na stadion w Pilchowie. Zdzisław Surowaniec
Sto siedemdziesiąt dwie krowy z czterech gospodarstw i od dziesięciu pojedynczych rolników z Wrzaw w powiecie tarnobrzeskim ewakuowanych zostało na teren stadionu Jagiełło w Pilchowie koło Stalowej Woli. To już druga ewakuacja.

Poprzednia ewakuacja wrzaskich krów na pilchowski stadion odbyła się przed trzema tygodniami. Po pięciu dniach stania na deszczu pod gołym niebem, krowy wróciły do obór. Było ich o dwie więcej, bo w tym czasie przyszły na świat dwa cielaki. Wydawało się, że to koniec wędrówek. Jednak gospodarze znowu musieli je chronić przed żywiołem.

DUŻE HODOWLE

Przesiąki na wałach były tak duże, że woda pojawiała się w stodołach. Rolnicy, którzy prowadzą dużą hodowlę krów i są największymi dostawcami mleka dla mleczarni w Stalowej Woli, postanowili nie czekać na katastrofę. Zgłosili zamiar ewakuacji. Znów przyjął ich Pilchów.

Mieszkańcy Pilchowa zorganizowali wannę do pojenia krów ze strażackim wężem. Na szczęście w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Stalowej Wioli była jeszcze mechaniczna dojarka do mleka, wypożyczona pod Krosnem. To bardzo ułatwi obsługę zwierząt. Na stadion zwożone jest także siano dla krów od rolników z gminy Pysznica.

TERAZ W SŁOŃCU

- Nie byliśmy w stanie załatwić pomieszczeń spełniających wymogi przetrzymywania aż tylu krów, z uwięzią i żłobami. Lepiej więc, jeśli zwierzęta stoją wolno na terenie stadionu - powiedział nam doktor Janusz Sudoł. Poprzednio stały w deszczu, teraz jest znacznie cieplej, świeci słońce i nie pada.

Rolnicy mają w Pilchowie dobrą opiekę ze strony miejscowego społeczeństwa, ale przeżywają koszmar, bo woda już poprzednio zalała im pola z uprawami dla krów i wszystko zostało zniszczone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie