Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Siarki

Piotr Szpak [email protected]
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki (z piłką Piotr Kardaś) rozegrali wczoraj bardzo dobre, a co najważniejsze, zwycięskie spotkanie.
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki (z piłką Piotr Kardaś) rozegrali wczoraj bardzo dobre, a co najważniejsze, zwycięskie spotkanie. M. Radzimowski
Efektowna gra i wysokie zwycięstwo koszykarzy Siarki Tarnobrzeg, którzy są coraz bliżej miejsca w "ósemce".

Tak grających koszykarzy tarnobrzeskiej Siarki, jak we wczorajszym, rozegranym awansem meczu pierwszej ligi, kibice chcieliby oglądać częściej. Gra miejscowych musiała się podobać.

* SIARKA TARNOBRZEG - Spójnia Stargard Szczeciński 85:67 (24:18, 16:14, 25:11, 20:24).
Siarka: Zych 14 (2x3), Kardaś 12, Wall 11, Bielak 11 (3x3), Bochonek 10 - Marciniak 15 (1x3), Grzegorzewski 6, Cetnar 2, Gil 2, Stępień 2, Wojnowski 2, Papka.
Spójnia: Nizioł 13 (1x3), Molenda 12, Sudowski 9, Prus 9, Łukomski 2 - Soczewski 7, Gliszczyński 3, Baszak 2, Pytel.
Sędziowali: G. Łata z Lublina, K. Nowak z Kraśnika i B. Wojdak z Łodzi. Widzów 400.
Gospodarze wygrali zasłużenie, prezentując chwilami grę, jaką w ich wykonaniu chciałoby się oglądać częściej. Zamazali tym samym złe wrażenie po przegranym meczu ze Zniczem Pruszków.

AGRESYWNA GRA

Tarnobrzescy koszykarze zagrali agresywnie i było to "lekarstwo" na pokonanie, co tu dużo mówić, słabej drużyny ze Stargardu Szczecińskiego. Miernota gości w niczym jednak nie umniejsza zwycięstwa gospodarzy. W podstawowej "piątce" Siarki wyszedł na boisko Rafał Bochenek i spisał się bardzo dobrze. Cichym bohaterem gospodarzy był jednak rozgrywający Piotr Kardaś. To on po mistrzowsku wręcz dyrygował grą tarnobrzeskich zawodników.

ŻONGLERKA "MOTYLA"

Kiedy w pierwszej kwarcie miejscowi popisywali się ładnymi akcjami, rozgrzewający się Michał Marciniak popisywał się... futbolową żonglerką. Z zaciekawieniem przyglądał mu się trener piłkarzy Siarki Stanisław Gielarek.

Ale popularny "Motyl" ani myśli zmieniać dyscypliny sportu. Kiedy wszedł na boisko popisywał się nie tylko ładnymi rzutami, ale też i jego "specjalnością", czyli wymuszaniem fauli ofensywnych rywali. Nie brakowało też tak lubianych przez tarnobrzeskich kibiców wsadów w wykonaniu Daniela Walla.

APLAUZ NA KONIEC

Najmilej było w ostatnich minutach spotkania. Trener Siarki, Zbigniew Pyszniak widząc 22-punktową przewagę swego zespołu oraz fakt, iż w Spójni po pięciu przewinieniach osobistych "spadli" Stanisław Prus i Andrzej Molenda, desygnował graczy rezerwowych.

Największa wrzawa była, kiedy z ławki rezerwowych wstał Arkadiusz Papka, braw i okrzyków radości nie brakowało kiedy zbiórką popisał się Robert Cetnar, a także kiedy z rzutów osobistych trafił Michał Stępień. Tak sympatycznego zakończenia meczu w Tarnobrzegu dawno nie było.

BRAWA DLA... KIBICÓW

Na wielkie brawa zasłużyli nie tylko koszykarze, ale i tarnobrzescy kibice. Był wśród nich prezydent Tarnobrzega Jan Dziubiński, byli sędziowie tarnobrzeskich sądów, Okręgowego i Rejonowego, były też przedstawicielki płci pięknej. Nikt nie żałował czasu spędzonego w hali.

W Spójni zagrał Maciej Sudowski, który w minionym sezonie reprezentował barwy tarnobrzeskiego zespołu. Pokazał się z dobrej strony, rozczarował natomiast Andrzej Molenda, którego pozyskaniem zainteresowani byli przed sezonem działacze kilku klubów ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie