Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla Czapli pistolet jest ważniejszy niż karabin

Artur Bogacki
Dwa lata temu w MŚ w Granadzie Łukasz Czapla zdobył 2 złote medale
Dwa lata temu w MŚ w Granadzie Łukasz Czapla zdobył 2 złote medale Fot. Archiwum
Strzelectwo. Weekendowymi zawodami w Pilznie Łukasz Czapla (Wawel) inauguruje starty w 2016 roku. W tym roku strzelać będzie z pistoletu oraz do ruchomej tarczy z karabinu.

W tej drugiej odmianie strzelectwa Czapla jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii, 7 razy wywalczył mistrzostwo świata seniorów. Gdy ruchoma tarcza została wycofana z programu olimpijskiego (zabrakło jej w IO w Pekinie 8 lat temu), nasz zawodnik odstawił karabin i zdecydował przestawić się na pistolet, w którym jest szansa na występ na igrzyskach.

Wrócił jednak do „dzika” (i to w efektownym stylu - w 2012 r. w Sztokholmie zdobył złote medale MŚ) i równolegle trenuje w obu broniach. W Pilznie czeka go „podwójny” start, ale w tym sezonie zamierza skupić się na pistolecie.

- Tak naprawdę od mistrzostw Europy w lipcu nie trzymałem karabinu w rękach. Można powiedzieć, że idę na żywioł. W Pilznie będę strzelał do ruchomej tarczy bez przygotowania, to mi da odpowiedź, jak taki start wychodzi - mówi Czapla. - Z pistoletem wiążę teraz jeszcze większe nadzieje. W miarę regularnie strzelam na zawodach po 570-572 punkty. W końcu zacząłem łapać, o co chodzi, idę w dobrym kierunku. Wiem, że już tak kiedyś mówiłem, ale teraz naprawdę czuję, że jest coraz lepiej. Jeszcze bardziej się przyłożyłem do treningów. Sam rezultat jest trochę drugoplanowy, bo może być dziełem przypadku. Mnie cieszy, że wreszcie mam dobry wzór strzelania, wiem, jak chcę strzelać i co robić, nie jestem zagubiony. Zaczynam się z tym wszystkim czuć naprawdę dobrze.

Jak dodaje, zmieniło się też nastawienie środowiska strzeleckiego. Po rozmowie z trenerem kadry Cezarym Stanisze-wskim jest pełen optymizmu.

- To pierwsza osoba w związku, który poważnie potraktował temat: Łukasz Czapla i pistolet. Dostrzega sens tego, co robię - podkreśla Czapla. - Trener powiedział, że widzi dla mnie miejsce w kadrze, choć jeszcze nie na igrzyska w Rio, ale na Tokio za cztery lata jak najbardziej. Zresztą uważam podobnie, chyba że zdarzy się jakiś cud. W Pilznie będę strzelał oficjalnie jako reprezentant Polski, w drugiej drużynie. Chcę wykorzystać tę szansę, jeśli dobrze zaprezentuję się na początku roku, to mam szansę strzelać w pistolecie na mistrzostwach Europy (w broni pneumatycznej w lutym w Gyor - przyp.), na pewno o to powalczę. Jeśli w Pilznie będzie wynik na poziomie 580 punktów, to być może pojadę na międzynarodowe zawody do Monachium, a gdyby tam mi się powiodło, to na pewni drzwi do __kadry będą szerzej otwarte.

Na wspominany czempionat na Węgry Czapla i tak się wybiera, ale jako uczestnik rywalizacji w strzelaniu do ruchomej tarczy. Od dawna startuje jako osoba prywatna, bo nie ma kadry Polski w tej odmianie. Nie ukrywa, że z „dzikiem” się nie rozstaje, bo jako medalista największych światowych imprez łatwiej mu o prywatnych sponsorów.

-_ Będę mniej trenował, ale naprawdę jestem w stanie porządnie przygotować się do zawodów w dwa miesiące. Logistycznie też potrafię to wszystko ogarnąć. Najważniejsze będą lipcowe mistrzostwa świata w Suhl. Chciałbym zdobyć kolejne medale. Później zamierzam skupić się jeszcze bardziej na pistolecie. Być może z karabinem po __raz drugi się pożegnam - _mówi Czapla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski