MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Polska w Unii Europejskiej 2004-2024. Współpraca, osiągnięcia i wyzwania”. Byli liderzy polityczni o swoich doświadczeniach ws. integracji

Michał Karcz
Michał Karcz
„Polska w Unii Europejskiej 2004-2024. Współpraca, osiągnięcia i wyzwania”
„Polska w Unii Europejskiej 2004-2024. Współpraca, osiągnięcia i wyzwania” Alan Stocki/UG
W piątek na Uniwersytecie Gdańskim odbyło się wyjątkowe wydarzenie „Polska w Unii Europejskiej 2004-2024. Współpraca, osiągnięcia i wyzwania”. Władze uczelni zorganizowały debatę, w której udział wzięli byli premierzy Polski, były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz byli politycy. Mogliśmy usłyszeć, jak z ich perspektywy wyglądało wstąpienie Polski do Unii Europejskiej.

1 maja 2024 roku w Polsce i w dziewięciu innych krajach obchodzono jubileusz 20-lecia wstąpienia do Unii Europejskiej. Z tego powodu na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Gdańskiego zorganizowano debatę „Polska w Unii Europejskiej 2004-2024. Współpraca, osiągnięcia i wyzwania”. Było to wyjątkowe spotkanie, podczas którego najważniejsi gracze z polskiej polityki mogli opowiedzieć, jakie działania musieli podjąć, aby nasz kraj został pełnoprawnym członkiem UE.

Polska w Unii Europejskiej 2004-2024. Współpraca, osiągnięcia i wyzwania

Uniwersytet Gdański zaprosił m.in. byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego (absolwenta Wydziału Ekonomicznego UG), byłą premier Hannę Suchocką, byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego czy obecną Minister Edukacji Barbarę Nowacką. W debacie uczestniczył też Leszek Miller, premier w latach 2001-2004, który podpisał traktat o przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej.

Spotkanie rozpoczął Rektor UG prof. Piotr Stepnowski.

Można śmiało powiedzieć, że od powstania Uniwersytetu Gdańskiego w 1970 roku rozwijaliśmy proeuropejskie skrzydła. Wśród naszych naukowców, studentów i absolwentów znaleźć można osobistości niezwykłe. Osobistości tworzące polską historię współczesną, polskie członkostwo w Unii Europejskiej - prezydentów, premierów i wicepremierów, ministrów, posłów i europosłów, wybitnych finansistów i legislatorów. Dzisiaj mamy ogromną przyjemność gościć ich w murach naszej uczelni, waszej Alma Mater - powiedział Rektor Stepnowski.

O 20-leciu Polski w Unii Europejskiej na Uniwersytecie Gdańskim

Wystąpienie prezydenta Kwaśniewskiego rozpoczęło się od zarysowania sytuacji politycznej na kontynencie, tuż po upadku komunizmu w Europie Wschodniej.

Sukces nie był oczywisty. Wielu dziś gotowych jest powiedzieć, że i tak by się tak stało. Otóż nie. Po pierwsze wobec rozszerzenia Unii Europejskiej na zachodzie Europy były poważne opory wyrażane przez istotne środowiska polityczne, intelektualne, dziennikarskie. Dla wielu z nich Europa to był koncept, który wywodzili od czasów karolińskich, który w istocie kończył się na granicach Zjednoczonych Niemiec - mówił Aleksander Kwaśniewski.

Były prezydent podzielił się również z obecnymi swoimi spostrzeżeniami na temat Europy, którą pamięta z czasów swojej młodości.

Na tym wydziale duch Europy był zawsze bardzo mocny i żywy. Unia Europejska to coś, co dokonało kolosalnej zmiany w naszym życiu. Po pierwszym roku studiów, dzięki znajomym moich rodziców, dostałem zaproszenie do Londynu. Wtedy inaczej, niż na zaproszenie, pojechać nie można było. Uzyskałem wizę, starałem się o nią wiele miesięcy. Podróż przez zaprzyjaźnioną Niemiecką Republikę Demokratyczną kończyła się tym, że na stacji granicznej stawał pociąg, który był kontrolowany jak w filmach z II wojny światowej: umundurowani ludzie, psy, długa broń. Dopiero później przejeżdżało się przez granicę i dojeżdżało na miejsce docelowe. Dzisiaj można wsiąść do samochodu w Warszawie i wylądować w Lizbonie, nikt nie będzie kontrolować. Nie trzeba mieć karty identyfikacyjnej. To jeden z wymiarów kształtujących nasze doświadczenie. 20 lat w Unii to jest sukces. Możemy być z tego dumni, ale mamy przed sobą kolejne lata, które nie będą łatwe – podkreślał Aleksander Kwaśniewski, były prezydent RP.

Leszek Miller podpisał traktat ateński o wstąpieniu Polski do UE

O wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej zdecydowali Polacy w referendum z 2003 roku. W dniach 7 i 8 czerwca razem za wstąpieniem Polski zagłosowało 77,45% obywateli. Jednak nie o sam wynik do samego końca martwili się przedstawiciele władzy a o frekwencję. Z Konstytucji jasno wynika, że referendum może być wiążące, wtedy gdy udział w nim weźmie min. 50% uprawnionych głosujących.

Decydującym momentem było podpisanie traktatu akcesyjnego w Atenach. Byłem wzruszony i rozemocjonowany, bo miałem świadomość, że podpisujemy jeden z najważniejszych dokumentów w naszej historii. Z drugiej strony miałem duży niepokój, bo trzeba było natychmiast rozpocząć przygotowania do referendum, którego wyniki mogły być różne. Nie musieliśmy tego referendum robić, bo moje ugrupowanie miało taką przewagę w parlamencie, że mogło przeprowadzić cały proces ratyfikacyjny. Doszliśmy jednak do wniosku, że wynik uzyskany w referendum będzie mocniejszy. Zawierał jednak ryzyko. Żeby było wiążące, do urn musiało się udać ponad 50 proc. uprawnionych do głosowania, a tego nikt nie był pewien. Dotychczasowe referenda nie miały takiego wyniku. Dopiero drugiego dnia usłyszeliśmy informację, że przekroczyliśmy próg 50 proc. – powiedział Leszek Miller, były premier.

CZYTAJ TEŻ: UG i PRS będą współpracować w zakresie cyberbezpieczeństwa, morskiej energetyki wiatrowej i elektrowni jądrowych

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki