Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Andrzej Duda: Zależy mi, by Ukraina dołączyła do Inicjatywy Trójmorza

Redakcja
Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie podkreśla, że od wybuchu wojny rozmawiał z Wołodymirem Zełenskim niemal codziennie
Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie podkreśla, że od wybuchu wojny rozmawiał z Wołodymirem Zełenskim niemal codziennie www.prezydent.pl
- Wolny świat ma twarz Ukrainy - mówił prezydent RP Andrzej Duda w Kijowie w orędziu wygłoszonym przed Radą Najwyższą. - Dziękuję Wam, że bronicie Europy przed najazdem rosyjskiego imperializmu, że duch wolnego narodu jest silniejszy. - Bo miejsce wolnej i demokratycznej Ukrainy jest w zjednoczonej Europie. Ja to dobrze wiem, ale przede wszystkim Wy to dobrze wiecie. I wierzę w to głęboko, że taka właśnie będzie w przyszłości decyzja Waszego społeczeństwa, narodu ukraińskiego. Że taką właśnie decyzję naród ukraiński podejmie. Że tak się właśnie wypowie, kiedy przyjdzie na to czas. Wierzę w to, że wspólnie będziemy się starali ten czas jak najbardziej przybliżyć. Osobiście bardzo zależy mi także na tym, by Ukraina dołączyła do Inicjatywy Trójmorza, zrzeszającej państwa naszego regionu, członków Unii Europejskiej. Z Ukrainą inicjatywa ta będzie z całą pewnością znacznie silniejsza.

Panie prezydencie, Polska mocno wspiera Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski nazywa pana swoim przyjacielem. Jakie były kulisy pana zaangażowania w pomoc Ukrainie?

W Kijowie byłem kilkanaście godzin przed atakiem; a Ukrainę opuściliśmy dosłownie na kilka godzin przed nim. Wołodymyr Zełenski na pożegnanie mówił mi, że jest pewien, że Ukraina zostanie zaatakowana w ciągu kilku czy kilkunastu najbliższych godzin. To było dla mnie bardzo wzruszające spotkanie i wzruszający moment. Usłyszałem: „Rosjanie myślą, że my nie będziemy walczyć, ale się mylą. Mamy doświadczonych żołnierzy, którzy walczyli już przez 8 lat, są obyci w walce. To jest zupełnie inna Ukraina i zupełnie inna armia ukraińska niż ta w 2014 roku”. Na koniec Zełenski powiedział: „Andrzej, być może widzimy się ostatni raz”.

Wołodymyr mówi, że jestem jego przyjacielem, ale ja też uważam go za swojego przyjaciela. Łączy nas silna relacja, która przez tę wojnę zbudowana została na wyjątkowo twardym gruncie. Znaliśmy się, kolegowaliśmy się jako prezydenci, dużo rozmawialiśmy i bardzo dobrze się ze sobą czuliśmy. Zełenski przyjmował nas w Kijowie i w Odessie. Miałem wtedy wrażenie, że jesteśmy w stanie przynajmniej rozpocząć załatwianie owych trudnych spraw między naszymi narodami, które wymagały załatwienia…

… i rozwiązania historycznych zaszłości?

Tak jest. Bardzo liczyłem wtedy na jego wsparcie. Nigdy nie przypuszczałem, w tamtym momencie, kiedy widzieliśmy się w Odessie, że może dojść do tak spektakularnego ataku Rosji na Ukrainę. W taki sposób nasza znajomość się scementowała, tuż przed atakiem i potem, kiedy faktycznie dzwoniłem do niego codziennie. Autentycznie bałem się, że już go nie usłyszę.

„Mam nadzieję, że pomiędzy Ukrainą a Polską nie będzie granicy - powiedział pan podczas przemówienia z okazji Narodowego Święta Konstytucji 3 Maja.

To były słowa Wołodymira Zełeńskiego: „Nie ma dzisiaj granicy pomiędzy Polską a Ukrainą”. Oczywiście można to potraktować jako przenośnię, ale my de facto otwarliśmy granice. Przyjmowaliśmy 200 tysięcy ludzi dziennie, a teoretycznie nasze możliwości wynosiły do 100 tysięcy.

/fragment wywiadu z prezydentem Andrzejem Dudą, który ukazał się w „Polska Times” 19 maja 2022 roku/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia