Prezydent Skarżyska: - Inwestorzy są i szukają pracowników

Gmina wysprzedaje mienie.

Zwiększenie dochodów ze sprzedaży nieruchomości to kluczowa kwestia. Tylko w tym roku sprzedaliśmy tereny i budynki za ponad trzy miliony złotych. Dawne Gimnazjum numer 2 zajmie prywatna szkoła, na działce na Przydworcowym powstanie nowoczesny blok mieszkalny. Zbyliśmy tereny wokół inkubatora technologicznego. Ci, którzy zwalniają w nim miejsce, zostają w Skarżysku. Uważam to za swój sukces.

Zapowiadał pan sprowadzanie inwestorów z zewnątrz. Ilu ich jest w Skarżysku?

Marathon zatrudnił kilkunastu kierowców i szuka następnych, na swój koszt szkoli i gwarantuje zatrudnienie. Firma Eco Max z branży energii odnawialnej da pracę około 30 osobom. U nas powstała spółka - córka firmy PressMebel z Częstochowy. Będzie produkować meble - szuka szwaczek, stolarzy, tapicerów. Vig Polska to spółka - córka tureckiej firmy z branży metalowej,też poszukuje pracowników. Do tego planowana jest budowa parku tematycznego na Bernatce - to będą kolejne miejsca pracy.

To kwestia przyszłości

Już dziś trzeba pomyśleć, co zrobić, żeby turyści, którzy odwiedzą Bernatkę, zostali u nas na dłużej. Chciałbym połączyć ofertę parku z Muzeum Orła Białego i Miejskim Centrum Kultury. Szukam nawet możliwości funkcjonowania w MCK teatru. Jest szansa na powstanie w naszym mieście hotelu z basenem. Na parku tematycznym będą zarabiać również nasi mieszkańcy.

A co właściwie powstanie na Bernatce?

W październiku tego roku w Skarżysku odbędzie się Międzynarodowe Forum Inwestycyjne. Podczas niego zostaną przedstawione szczegóły dotyczące parku tematyczno - edukacyjnego. To będzie atrakcja na skalę europejską, a może i światową!

Impulsem rozwoju turystycznego Skarżyska miało być wybudowanie na Kamiennej zbiornika Bzin. O tych planach nic ostatnio nie słychać.

Temat zalewu bzińskiego był ostatnio szeroko omawiany na posiedzeniu Skarżyskiej Rady Gospodarczej. To była gorąca dyskusja. Jestem przekonany, że to bardzo potrzebna inwestycja. Ale jej koszt szacowany jest na kilkadziesiąt milionów złotych. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć - to przerasta możliwości gminy.  Bez pomocy z zewnątrz nie zrealizujemy tego planu, wspólnie z Radą Gospodarczą planujemy lobbować w tej sprawie w Urzędzie Marszałkowskim oraz u Wojewody, ponieważ tej inwestycji bez pomocy rządowej z przyczyn ekonomicznych zrealizować się nie da. Rozpoczęcie prac na pewno nie nastąpi w tej kadencji samorządu. Ale tematu nie odpuszczamy.

Przed wyborami miał pan poparcie środowiska związanego z klubem Granat. Czekają na remont stadionu.

Mam z kibicami i działaczami klubu świetne relacje. Proszę pamiętać, że gdyby nie zwiększona dotacja od miasta, Granatu już by nie było. W sprawie ratowania klubu zrobiłem wszystko, co możliwe. Ale miasta nie stać na wydanie kilku milionów złotych na remont obiektu przy Wioślarskiej. Tu liczę na pomoc polityków PiS, o finansowym wsparciu w tym zakresie planuję porozmawiać miedzy innymi z Panem Wojewodą Bętkowskim.

Dlaczego mieliby panu w czymkolwiek pomagać, skoro publicznie ich pan  obraża?

 Zakładam, że działacze PiS są tak jak ja lokalnymi patriotami i nasze prywatne niesnaski nie będą przeszkadzać we współpracy na rzecz dobra miasta.

Jak wygląda finansowa kondycja Skarżyska?

Po raz pierwszy od dawna nie mamy zobowiązań wymagalnych. Wypłaty wszyscy dostają na czas, najsłabiej zarabiający pracownicy budżetówki dostali podwyżki. Cieszy mnie, że zmiany, jakie zachodzą w Skarżysku, są dobrze oceniane na forum ogólnopolskim. Świadczy o tym choćby przyznanie miastu tytułu “Gmina Na Piątkę” za podejście do inwestorów czy przedstawienie Skarżyska w ogólnopolskiej stacji jako miasta, które dzięki sprawnemu zarządzaniu powoli wychodzi z dołka.

I o panu jest głośno. Stał się pan bohaterem filmików, które krążą w sieci.

 Filmiki te odbieram jako infantylne działania osób, które nie mogą się pogodzić z wynikiem wyborów. Im lepiej idą sprawy miasta, im więcej mamy sukcesów, tym większa frustracja tych ludzi, a co za tym idzie, nagonka na mnie.