Czegoś takiego jeszcze w Kielcach nie widzieliśmy. W najbliższą sobotę 10 października o godzinie 17.30, na Placu Artystów w Kielcach przy ulicy Sienkiewicza ujrzymy widok niezwykły. To będzie dwadzieścia jeden, wielkich i ciężkich, odlanych w metalu posągów nagich mężczyzn. Bez wątpienia tak prowokacyjnego wydarzenia artystycznego jeszcze w stolicy województwa świętokrzyskiego nie było i głośno o nim będzie zapewne w całej Polsce.
Las przypominających roboty męskich posągów postoi do końca października. Każdy z nich ma ponad 2 metry wysokości i stanie na specjalnym postumencie, żeby nie uszkodzić płyt na placu. Razem będą wyglądać niemal jak fragment słynnej terakotowej armii chińskiej. Wystawa będzie nosić nazwę „Ludzie z żelaza”
Pomógł prywatny biznes
Jak to się stało, że zobaczymy tę prowokacyjną wystawę w centrum Kielc? Zapewne nigdy nie doszłoby do tego artystycznego wydarzenia, gdyby nie mecenat znanego kolekcjonera sztuki współczesnej, prezesa i właściciela kieleckiej firmy budowlanej Dorbud, Tomasza Tworka.
To właśnie on zamówił 12 odlewów figur do własnej kolekcji sztuki współczesnej u światowej sławy artysty Zbigniewa Frączkiewicza, który takich figur posiada dziewięć i już od kilkudziesięciu lat objeżdża z nimi cały świat, wszędzie wywołując poruszenie. Ponieważ artysta nie chciał sprzedać tych swoich posągów, kielecki przedsiębiorca zamówił u niego nowe odlewy, a jednocześnie namówił na wypożyczenie owych dziewięciu już istniejacych rzeźb. Dzięki temu w Kielcach zobaczymy ich w sumie dwadzieścia jeden, tyle ile nigdzie podczas żadnej wystawy na świecie.
Całość przedsięwzięcia sfinansował prezes Tworek, który pokrył koszty produkcji, zakupu i transportu figur do Kielc. W tej chwili posągi leżą sobie już w Kielcach i… rdzewieją. Nowe odlewy były bowiem zbyt nowe, a w zamierzeniu Zbigniewa Frączkiewicza mają być pokryte pomarańczową rdzą. I będą. Kilka dni temu je widzieliśmy i… rdzewieją aż miło.
Prowokacja na wielką skalę
Skąd pomysł zorganizowania tak sensacyjnej wystawy w Kielcach i czy nie zachodzi obawa, że dla mieszkańców stolicy województwa świętokrzyskiego ta prowokacja może być szokująca. Wszak są to posągi nagich mężczyzn ze wszystkimi szczegółami anatomicznymi.
- Sztuka współczesna często wywołuje artystyczne prowokacje i skrajne emocje. Istotnie trochę się obawiam reakcji niektórych mieszkańców, ale Kielce przecież zasługują na coś wyjątkowego. Dlaczego wszystko, co głośne, ma się dziać w większych miastach? Jestem lokalnym patriotą i chciałbym, żeby wielkie wydarzenie artystyczne miało miejsce właśnie w Kielcach - mówi prezes Dorbudu, Tomasz Tworek.
Wielkie będzie na pewno, bo już od sobotniego ranka spacerowicze po Sienkiewce zobaczą, jak ustawia się bardzo ciężkie figury. Oficjalne otwarcie wystawy nastąpi o godznie 17.30 na Placu Artystów.
Raz już odrąbali… siekierą,
żeby papież nie zobaczył
Prezes Tworek przyznaje, że „może być różnie”. Nie wykluczone są próby zniszczenia, czy odłamania niektórych części. Na szczęście jest przygotowany zapas.
„Żelaźni”, bo taką nazwę noszą poszczególne figury Zbigniewa Frączkiewicza, już nie raz wywoływały poruszenie na świecie i szokowały. Jeden z takich posągów stał kiedyś w Gorzowie Wielkopolskim, akurat w momencie, gdy miał przyjechać tu papież Jan Paweł II. Ktoś chyba nie chciał "gorszyć" Ojcia Świętego, bo figura straciła przyrodzenie. Odrąbano je siekierą.
Na sa sobotni wernisaż w Kielcach zapowiedziało swój przyjazd wielu najlepszych polskich artystów. Echo Dnia jest patronem medialnym tego wydarzenia.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?