„Afera wekslowa” rozpętała się w lipcu 2013 roku, kiedy pani Barbara Cielesta z Nowin w gminie Sitkówka–Nowiny za pośrednictwem „Echa Dnia” prosiła o pomoc w walce z tajemniczym detektywem z Kielc, który żądał od niej 56 tysięcy złotych za wykup weksla, podpisanego kilkanaście lat temu.
Wtedy nikt nie przypuszczał, że podobne wezwania trafią do prawie 30 osób z województwa świętokrzyskiego. Po naszym artykule rozpętała się jednak burza. Kolejne osoby informowały, że znalazły się w identycznej sytuacji. Twierdziły, że nigdy nie brały wysokich kredytów, zdarzało im się jedynie kupować na raty wersalkę czy telewizor.
RATY Z LAT 90-TYCH
Ostatecznie okazało się jednak, że w latach 90-tych wszystkie pokrzywdzone osoby zawarły umowy sprzedaży ratalnej i jako zabezpieczenie kredytu podpisały weksle „in blanco”, których nigdy im nie zwrócono. Od prawie roku poszkodowani drżą w obawie przed komornikiem i boją się, że stracą dorobek życia. Sytuację jeszcze bardziej komplikuje fakt, iż sprawy cywilne założone przez Dariusza K., który wzywa do wykupu weksli toczą się w kilku sądach na terenie całej Polski, między innymi w Katowicach, Wrocławiu i Częstochowie.
PIENIĘDZY NIE DOSTANIE, ZAPŁACI KOSZTY SĄDOWE
W poniedziałek zapadł pierwszy wyrok sądu w Katowicach, który daje nadzieję kilkudziesięciu osobom. Rzecznik prasowy do spraw cywilnych Sądu Okręgowego w Katowicach Marian Krzysztof Zawała poinformował, że sąd oddalił powództwo Dariusza K. i obciążył go kosztami procesowymi.
Zgodnie z wyrokiem Halina Uranowska z Jędrzejowa nie musi płacić 84 tysięcy złotych, których za wykup weksla żądał od niej kielecki detektyw. – Wyrok zapadł już na drugiej rozprawie, co prawda nie jest jeszcze prawomocny, ale daje nadzieję na to, że wreszcie doczekamy się sprawiedliwości – mówił Ryszard Dzwonek, zięć pani Haliny.
Na razie nie jest znane uzasadnienie wyroku. Sławomir Długosz, adwokat broniący mieszkankę Jędrzejowa z Kancelarii Prawnej „Jakóbik i Ziemba” poinformował nas jednak, że sąd uznał, że Dariusz K. nie wykazał, żeby przysługiwała mu wierzytelność w oparciu o weksel, którym się posługuje. Wyrok nie jest prawomocny i każda ze stron jest uprawniona do złożenia wniosku o uzasadnienie wyroku. Po jego otrzymaniu detektyw będzie miał 14 dni na wniesienie ewentualnej apelacji.
BRONI NIE SKŁADA
Co o takim wyroku sądu uważa Dariusz K., który wielokrotnie wyjaśniał, że weksle kupił od Pawła K. z Wrocławia za 200 tysięcy złotych. - Mój adwokat wystąpił już o uzasadnienie wyroku. W zależności od tego, co będzie w uzasadnieniu będziemy podejmować odpowiednie kroki – stwierdził detektyw.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?