Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przerwa świąteczna nie dla nauczycieli ze Świętokrzyskiego. Nadal „okupują” szkoły. Mocne słowa o zastraszaniu

Paulina Baran
Dawid Łukasik
Choć dzieci i młodzież mają już wolne przed świętami to strajkujący nauczyciele nadal przychodzą do szkół i podpisują listę strajkową.

Nauczyciele nie chcą komentować strajku

W czwartek rano odwiedziliśmy belfrów z V Liceum Ogólnokształcącego imienia księdza Piotra Ściegiennego w Kielcach i faktycznie w sali zastaliśmy bardzo dużą grupę dyskutujących nauczycieli. Poprosiliśmy ich o komentarz, zajęcia swojego stanowiska w sprawie strajku, bo z różnych źródeł słyszymy, że nauczyciele są źli na media, że nie przedstawiają strajku obiektywnie, że w artykułach wypowiadają się maturzyści i świętokrzyski Kurator Oświaty, który nie koniecznie ma takie samo zdanie jak oni. Niestety żaden z pedagogów nawet nie spróbował niczego wyjaśniać, nikt nie chciał komentować sprawy. Najgorsze jest to, że nauczyciele ze „Ściegiennego” nie są odosobnieni w takim zachowaniu. Relacjonujemy strajk od samego początku i niestety takie sytuacje zdarzają się nagminnie, a nikt nie „obroni” naszych pedagogów, jeżeli sami nie zaczną tego robić…

O to, jak wygląda sytuacja maturzystów z V Liceum w Kielcach, czy zostaną sklasyfikowani zapytaliśmy dyrektor szkoły. Dowiedzieliśmy się, że zaplanowana na czwartek rada pedagogiczna się nie odbyła. Kolejna organizowana jest w piątek.

Są zastraszani?

O ciężkiej sytuacji strajkujących nauczycieli i o tym, że rząd ignoruje ich postulaty mówi szefowa świętokrzyskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego, Wanda Kołtunowicz. Wyjaśnia, że nauczyciele, którzy deklarują przystąpienie do strajku faktycznie przebywają w szkołach, mimo tego że nie ma w nich uczniów.

- Zarzuca się nam, że nie chcemy sklasyfikować maturzystów a tymczasem to rząd nie chce z nami rozmawiać, nie chce negocjować naszych postulatów, a spotkanie „przy okrągłym, stole” zaplanował dopiero po świętach. My naprawdę nie mamy już wyboru, nauczyciele są zdesperowani i na pewno nie odpuszczą - mówi Kołtunowicz.

Zapytana o przyczynę rezygnacji niektórych szkół i nauczycieli ze strajku wyjaśniła, że wynikało to ze spraw lokalnych. – Rodzice alarmowali nas, że nie mają już gdzie zostawić dzieci i komitety strajkowe, kierując się dobrem dzieci, podjęły decyzję o zakończeniu strajku. Podobna sytuacja była w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych – wyjaśniła Kołtunowicz.

Szefowa świętokrzyskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego mówiła też, że wielu nauczycieli było zastraszanych.

– Znaczna część samorządów nas wspiera, deklaruje pomoc ale były także takie sytuacje, że słyszeli od włodarzy wprost, żeby lepiej zastanowili się nad tym co robią, bo może się okazać, że niebawem zabraknie dla nich pracy – mówi Kołtunowicz.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia


Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy



10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu



Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają



Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking



Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?


ZOBACZ TAKŻE: Poczta Polska jeszcze uruchomi swoje paczkomaty?

Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie