MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Zjawiński. Podoliński go ściągał, ale odżył przy Zielińskim

Jacek Żukowski
Dariusz Zjawiński zdobył dwa gole w minionym sezonie
Dariusz Zjawiński zdobył dwa gole w minionym sezonie fot. Andrzej Banaś
Piłkarska ekstraklasa. Dariusz Zjawiński przychodził do Cracovii latem ubiegłego roku jako król strzelców I ligi z Dolcanu Ząbki. Długo nie mógł jednak potwierdzić swej wartości na ekstraklasowych boiskach. Dopiero w końcówce sezonu zdobył dwa gole.

To był dziwny sezon; i dla niego i dla zespołu. Wszystko za sprawą nagłego zwrotu akcji: z zespołu, który miał wielkie kłopoty, Cracovia stała się hegemonem grupy spadkowej. – Mierzyliśmy w pierwszą ósemkę, ale szybko zostaliśmy zweryfikowani, więc musieliśmy walczyć o utrzymanie w __ekstraklasie – przypomina napastnik. – Moje plany też były inne, ale dobrze, że chociaż w końcówce udało się strzelić bramki, zanotowałem też asysty. Było mi to potrzebne. Przede wszystkim jednak cieszą te ostatnie zwycięstwa oraz styl, w jakim je odnieśliśmy.

Zjawiński zagrał w 25 meczach w minionym sezonie ekstraklasy, a w sumie ma na koncie 47 występów. Po siedmioletniej przerwie wrócił na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce.

Chciałem przede wszystkim pomóc drużynie, liczyłem na to, że drużyna będzie grała w piłkę, ale było z tym ciężko ze względu na taktykę – _przyznaje Zjawiński. – _Teraz widać, że coś się zmieniło, gra nas cieszy. Z tego biorą się sytuacje bramkowe i wyniki. Zależało mi na tym, by wreszcie zdobyć bramkę w ekstraklasie, ale też zostałem sprowadzony na ziemię. Usiadłem na ławce, potem na trybunach, było to dla mnie przykre. Aż przyszedł trener Jacek Zieliński i dał mi szansę. Starałem się ją wykorzystać. Myślę, że jest ze mnie zadowolony.

Zjawiński zaczął sezon w podstawowym składzie, w ataku, potem powędrował na skrzy-dło, a następnie został odstawiony od pierwszej jedenastki.

Miałem okazje, nie strzeliłem bramek, więc __trener Podoliński miał prawo, by mnie odstawić – mówi. – Ale zasługiwałem na to, by dostać szansę w kolejnych meczach. Czułem się dobrze. Myślałem, że po okresie przygotowawczym coś się zmieni. Trener nie brał mnie jednak do kadry…

Przy trenerze Zielińskim nastąpiło odrodzenie Cracovii i napastnika. – Widać to po __wynikach – przyznaje „Zjawa”. – Wygląda to wszystko nieźle, nie gramy długimi piłkami, tylko rozsądnie kreujemy sytuacje bramkowe.

Zjawiński przestał był klasyczną „dziewiątką”. Był pożyteczny na skrzydle i pomagał kolegom bardzo dobrymi podaniami, z których brały się bramki.

Chyba zmienię numer _– żartuje zawodnik. – _Asysty też cieszą, pozwalają mi uwierzyć w to, że potrafię grać w ekstraklasie. Przy tym systemie, który stosuje trener Zieliński, czuję się dobrze. Nie muszę stać i czekać na podanie, mogę się wrócić i sam rozgrywać.

Widać, że przy trenerze Zielińskim Zjawińskiodżył _– komentuje Maciej Murawski, ekspert stacji Canal Plus. – _Pokazał, że może być bardzo przydatny nie jako środkowy napastnik, lecz jako zawodnik asystujący. Dawał dobre zmiany w końcówce sezonu. Jestem przekonany, że te występy bardzo go podbudowały i __da Cracovii jeszcze wiele.

Trener Cracovii zapowiada transfer środkowego napastnika. Może więc znów zabraknąć miejsca dla „Zjawy”. – Potrzebna jest rywalizacja _– twierdzi piłkarz. – Nikt się nie powinien obawiać konkurencji, ona podnosi poziom. Jak pójdą za _tym wyniki, to każdy będzie zadowolony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski