Tradycyjnie już finał wojewódzki w Gdańsku zgromadziła mnóstwo młodych zawodniczek i zawodników, którzy rywalizowali o zwycięstwo i możliwość wyjazdu do Warszawy. Zmaganiom przyglądał się Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, który po zakończeniu turnieju wręczał puchary i medale. Była także Julia Jędrzejewska, zawodniczka Pogoni Dekpolu Tczew, pełniąca rolę ambasadorki finału wojewódzkiego dziewczynek na Pomorzu.
- Dwa razy wygrałam finał wojewódzki i dwa razy pojechałam na finał ogólnopolski do Warszawy. Raz zajęłam piąte miejsce, a potem jedenaste. Turniej Puchar Tymbarku to bardzo fajne wspomnienie i przepustka do większego futbolu. Zachęcam do tego, aby brać udział. Wydaje mi się, że poziom jest bardzo wysoki. Mając 12 lat nie wyobrażałam sobie, żeby tak grać w piłkę – powiedziała nam Julia.
Rywalizację wśród chłopców zdominowała Szkoła Podstawowa numer 5 z Gdańska. Trenerem klasy sportowej Lechii Gdańsk jest były piłkarz biało-zielonych, Maciej Kostrzewa. W fazie grupowej drużyna wygrała wszystkie trzy mecze, strzeliła 34 gole i żadnego nie straciła. W fazie pucharowej było podobnie. SP 5 wygrała w ćwierćfinale z UKS Tęczą 9:0, w półfinale rozegrała najtrudniejszy mecz i zwyciężyła 3:1, a w finale nie dała szans zespołowi SP w Przodkowie zwyciężając aż 12:0.
Kibice Lechii doskonale znają obrazki z meczów ligowych i kulis, kiedy piłkarze śpiewają „Jedziemy Lechia Gdańsk”. Po wygranym finale to samo zaprezentowali chłopcy z SP 5.
- Czerpiemy dobre wzorce i cieszę się, że moda na Lechię powraca – mówił po finale Maciej Kostrzewa, trener SP 5, w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim”. - Jest fajna atmosfera wokół klubu, wszystko wraca do normalności, a Lechia tam, gdzie jej miejsce. Super, że chłopaki utożsamiają się z Lechią i czują się częścią biało-zielonej rodziny. Nawet nie wiem czy dobrze doliczyłem ile strzeliliśmy bramek w finale. Rywala trzeba szanować, bo dotarł do finału, a drugie miejsce w województwie to też sukces. A my cieszymy się ze zwycięstwa. Chłopcy są przyzwyczajeni do roli faworyta, ale też świadomi swojej wartości. Oczywiście jest trudniejsza sytuacja, kiedy oczekuje się tego zwycięstwa, ale świetnie sprostali temu zadaniu. Pojedziemy do Warszawy z oczekiwaniami zebrania fajnego doświadczenia, bo to jest dla nich cały czas nauka. Oni chcą się stawać coraz lepszymi piłkarzami, ale definicja sportu jest taka, żeby wygrywać, więc pojedziemy walczyć o jak najlepsze miejsce.
SP 5 Gdańsk: Mateusz Borzyszkowski, Stanisław Cieślik, Maksymilian Dobrzewiński, Mikhail Getsevich, Michał Jarocki, Kuba Kisiel, Wiktor Konarzewski, Szymon Lubieniecki, Wojciech Makiej (król strzelców finału wojewódzkiego), Tobiasz Nowik.
Wśród dziewcząt finałowa rywalizacja rozstrzygnęła się między Spartą Sycewice i SP Czepom. Co ciekawe ta druga drużyna rywalizację zaczęła od wysokiej porażki 0:4, ale wyszła z grupy, bo trzy zespoły miały po sześć punktów, a przyszłe finalistki mogły się pochwalić najlepszym bilansem bramkowym. W grupie doszło też do pierwszej rywalizacji Sparty i SP Czepom, zakończonej zwycięstwem tych drugich 5:0. W finale SP Czepom ponownie okazała się najlepsza wygrywając tym razem 3:1. O sile zespołu z powiatu kartuskiego stanowiły kuzynki Aurelia Rzeszewicz i Zuzanna Rzeszewicz, która została królową strzelczyń wojewódzkiego finału Pucharu Tymbarku.
- Początek był ciężki, bo przegrałyśmy pierwszy mecz. Potem pomogło nam wsparcie innych drużyn, potrafiłyśmy się podnieść i wygrałyśmy – powiedziała Aurelia.
- Pojedziemy na finał ogólnopolski do Warszawy, żeby grać o pierwsze miejsce – dodała Zuzia.
SP Czepom: Małgorzata Koman, Rozalia Dąbrowska, Paulina Formella, Nikola Jankowska, Klaudia Kąkol, Aurelia Rzeszewicz, Zuzanna Rzeszewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?