Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

17-latek zabił łomem 79-letniego mężczyznę?

/pok/
17-letni mieszkaniec Radomia został oskarżony o zabicie 79-letniego mężczyzny, ciężkie pobicie łomem jego żony, a także dokonywanie napadów z bronią w ręku. Razem z nim zasiądą na ławie oskarżonych jego czterej kompani.

79-letni mężczyzna i jego o trzy lata młodsza żona mieszkali w Radomiu w małym domku. 2 kwietnia 2012 roku rano ich córki zobaczyły, że drzwi do domu są otwarte a zamek w nich został wyłamany. Podobnie wyglądały następne drzwi, które były jednak zatarasowane przez leżącą na podłodze 75-letnią kobietę. Okazało się, że jest ciężko pobita, podobnie jak jej nieprzytomny mąż. Niestety, 13 kwietnia zmarł on w szpitalu. Zdaniem biegłych jego zgon miał ścisły związek z obrażeniami, jakich doznał w wyniku bardzo brutalnego napadu. Mężczyzna i jego żona byli bici metalowym łomem po głowie i innych częściach ciała, czego wynikiem były między innymi urazy czaszki.

Stwierdzono też, że bandyci zrabowali z mieszkania znaczną kwotę pieniędzy. Wkrótce potem policjanci zatrzymali Jakuba S., 17-letniego ucznia I klasy zasadniczej szkoły zawodowej w Radomiu jako podejrzanego o dokonanie napadu i zabójstwa.

Z ustaleń prokuratury wynika, że zaplanował on napad po rozmowie ze szkolnym kolegą, który nieświadomie zdradził mu, że jego dziadkowie mogą mieć w domu dużo pieniędzy. Po uzyskaniu tej informacji Jakub S. pozyskał dwóch wspólników, po czym wraz z nimi włamał się do domu staruszków.

Gdy gospodarz obudził się 17-latek miał powiedzieć do kompana "walnij dziadka łomem", a gdy ten odmówił, sam wziął łom od niego i zaczął nim zadawać uderzenia. Potem to samo uczynił w stosunku do gospodyni. W tym czasie jego wspólnicy plądrowali dom nie interesując się losem poszkodowanych i szukając pieniędzy. Znaleźli je w trzech słoikach.

Jakub S. trafił za kratki, prokuratura oskarżyła go o zabójstwo, ciężkie pobicie, rabunek a także udział w kilku napadach na sklepy i aptekę, podczas których żądał wydania pieniędzy strasząc sprzedawców pistoletem. Jak się później okazało była to broń pneumatyczna.

W czasie śledztwa Jakub S. tylko częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów. Na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Radomiu zasiądzie razem z nim jeszcze czterech jego kolegów, w tym dwóch jako podejrzanych o współudział w napadzie i pobiciu.

Jakubowi S. grozi nawet 25 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie