Widać je było bardzo wyraźnie
(fot. Barbara Koś)
Przedstawienie propozycji lokalizacji filharmonii radomskiej było tematem otwartego posiedzenia Komisji Kultury i Promocji oraz Komisji Rozwoju Miasta Rady Miejskiej, na które Komisje zaprosiły w środę do sali Urzędu Stanu Cywilnego wszystkich zainteresowanych.
- Spotkałem się z różnymi opiniami na ten temat, dlatego poprosiłem przewodniczącego Komisji Kultury o taką publiczną dyskusję - zaczął dyskusję prezydent miasta, Andrzej Kosztowniak. - Ja uważam, że w pewnej perspektywie czasowej powinna powstać filharmonia, ale tej perspektywy nie określam - zaznaczył prezydent.
Aż siedemnaście miejsc dla filharmonii
Puntem wyjścia dalszej dyskusji były propozycje lokalizacje, które przedstawił architekt miejski, Stanisław Bochyński.
To aż siedemnaście miejsc w Radomiu, w których mogłaby powstać filharmonia.
Jak podkreślił Kosztowniak, nie są to wyłącznie propozycje miasta, ale różnych środowisk zainteresowanych budową filharmonii.
Dla Stowarzyszenia "Radomskie Inwestycje", które aktywnie zabiega o budowę filharmonii - reprezentował je radny, Damian Maciąg, najlepszym miejscem do wybudowania filharmonii byłby plac pomiędzy ulicą Limanowskiego i Wałową ze względu na bliskość Miasta Kazimierzowskiego.
Stowarzyszenie postuluje też, aby wybierając działkę kierować się tym, aby filharmonia była w centrum, był do niej łatwy dojazd komunikacyjny i odpowiednie otoczenie. Musi to być działka miejska, aby nie było potrzeby wykupu terenu.
Radny Sławomir Adamiec, prosił, by można się było wypowiedzieć nie tylko na temat lokalizacji ale akże na temat samej idei budowy filharmonii i jej finansowania. Przypomniał, że wśród 25 miast w Polsce wielkości Radomia i mniejszych tylko Radom nie ma filharmonii. Podkreślał, że kwestię budowy filharmonii należy wyłączyć z gry politycznej.
- Z uwagą wysłuchałem tych światłych perspektyw i prawie już sam widzę tę filharmonię - mówił radny Wiesław Wędzonka.
Zaznaczył, że nie jest przeciwnikiem budowy, ale, jak mówił "marzenia to jedno a realia drugie.
- Trzeba wiedzieć ile nas będzie kosztowało w kolejnych budżetach? - pytał dodając, że euforia i emocje są tutaj na miejscu, ale trzeba zejść na ziemię z obłoków.
800 miejsc
Kwestie szczegółowe wyjaśniał Maciej Żółtowski, dyrektor Radomskiej Orkiestry Kameralnej.
Filharmonia Świętokrzyska w Kielcach ma 500 miejsc, w Gorzowie około 600 miejsc.
- Uważam, że filharmonia radomska powinna mieć 800 miejsc - mówił Żółtowski. - To optymalna wielkość widowni podyktowana parametrami akustycznymi. To także liczba realna jeśli chodzi o sprzedaż biletów. Musi być też zaplecze obiektu, wiec dolna granica powierzchni działki powinna mieć to 6,5 tysiąca metrów kwadratowych.
W filharmonii powinno być zatrudnionych 60 muzyków - tyle wynosi skład orkiestry symfonicznej. Koszt inwestycji to jakieś 150 milionów złotych.
Pieniądze tylko z Unii. O ile dotrwa
- Uważam, że filharmonia w Radomiu może powstać przede wszystkim przy udziale pieniędzy zewnętrznych, głównie unijnych z nowej perspektywy finansowej 2014-2020 - podsumował dyskusję prezydent Kosztowniak.
Zdaniem prezydenta - do końca tego roku powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytanie, jaką filharmonię chcemy budować. W 2013 roku dowiemy się, czy będziemy mogli sięgnąć na ten cel po pieniądze unijne. Powinniśmy też już mieć koncepcje architektoniczną.
Na przełomie 2014 i 2015 roku dobrze by było mieć dokumentacje projektową, a w 2015 roku musimy być gotowi do startu w konkursie na fundusze unijne.
Prezydent sądzi, że budowa mogłaby się rozpocząć w 2017 roku. Filharmonia powinna powstać w ciągu 2-3 lat. W roku 2030 może już odbyć się pierwszy koncert.
Spotkanie w sprawie powstania filharmonii będą kontynuowane.
Jakie są już lokalizacje radomskiej filharmonii?
Proponowane miejsca to:
1. róg ulic Malczewskiego i Struga,
2. Plac Jagiellońskiego,
3. skwer koło Seniora,
4. Ulica Parkowa w miejsce Amfiteatru,
5. ulica Pileckiego,
6 ulica Mickiewicza, teren po dawnym MDK-u,
7. skwer przy PKP- ulice Traugutta i Beliny-Prażmowskiego,
8. skwer koło Heliosa przy Łuczniku,
9. ulica Chrobrego, przy Politechnice,
10. parking przy szpitalu (ulice Lekarska, Bernardyńska),
11. róg ulic Limanowskiego i Wałowej,
12. Ulica Rwańska - kamienica Deskurów,
13. róg ulic Wałowej, Limanowskiego i Żytniej,
14. ulica Żeromskiego 30, na tyłach za szkołą przy ulicy Traugutta,15.
15. ulica Stańczyka, obok Galerii Rosa,
16. Stary Browar przy ulicy Limanowskiego
17. róg ulic Kilińskiego i Focha.
18. Już podczas posiedzenia pojawiła się jeszcze jedna lokalizacja- park za kinem Odeon na Glinicach.
Prezentacja była dobrze przygotowana
(fot. Barbara Koś)
Damian Maciąg w imieniu Stowarzyszenia "Inwestycje" postuluje budowę filharmonii na terenie Miasta Kazimierzowskiego
(fot. Barbara Koś)
-Filharmonię należy wyłączyć z gry politycznej - podkreślał radny Sławomor Adamiec
(fot. Barbara Koś)
-Budujmy ale za co? - pytał radny Wiesław Wędzonka
(fot. Barbara Koś)
-Filharmonia powinna mieć 800 miejsc - tłumaczył Maciej Żółtowski
(fot. Barbara Koś)
- W roku 2030 powinien odbyć się w filharmonii pierwszy koncert - obliczył prezydent Andrzej Kosztowniak zgodnie z przyjętą strategią władz miasta.
(fot. Barbara Koś)
To było dopiero pierwsze spotkanie w sprawie filharmonii. Będą następne.
(fot. Barbara Koś)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
