Resovia Rzeszów - Radomiak Radom 1:0 (1:0)
Bramka: Buczek 45+3 z karnego.
Resovia: Daniel - Mikulec, Zalepa, Domoń, Kantor, Hajduk (89 Ferenc), Frankiewicz, Kaliniec, Ogrodnik (87 Adamski), Buczek (72 Hass), Twardowski.
Radomiak: Haluch - Wawszczyk (81 Winsztal), Świdzikowski, Klabnik, Grudniewski (57 Jabłoński, 70 Rolinc), Kaput, Makowski, Banasiak, Luz (46 Sokół), Leandro, Mikita.
Sędzia: Marcin Bielawski (Katowice)
Żółte kartki: Daniel, Świechowski, Twardowski - Luz, Makowski, Mikita, Grudniewski, Świdzikowski.
W pierwszej rundzie Radomiak pokonał u siebie Resovię aż 5:0. Mimo że rzeszowianie w ostatnim czasie znajdowali się w dołku, to można było być pewnym, że taki pojedynek jak jesienią, tym razem się nie przydarzy.
Pierwsze 15 minut właściwie nie przyniosło sytuacji podbramkowych, bowiem oba zespoły grały dość mocno zachowawczo. W jednej akcji dobrze zachował się bramkarz Radomiaka, Artur Haluch, który najpierw obronił strzał z dystansu, a potem dobitkę głową. Spore problemy bocznym obrońcom zielonych sprawiali skrzydłowi Resovii. W 31 minucie Leandro wywalczył rzut rożny, a po dośrodkowaniu Adama Banasiaka bliski pokonania golkipera rywali był Martin Klabnik. Jego strzał głową minął jednak bramkę gospodarzy. Chwilę później dwukrotnie próbował Banasiak, ale oba uderzenia zostały zablokowane.
W 40 minucie żółtą kartką upomniany został Rafał Makowski, który padł w polu karnym przeciwnika. Sędzia ukarał zawodnika zielonych za symulowanie. Chwilę później w dogodnej sytuacji w piłkę nie trafił Bartłomiej Buczek. Tuż przed przerwą jednak rzeszowianie wyszli na prowadzenie. Arbiter podyktował rzut karny dla Resovii za zagranie ręką Michała Grudniewskiego, choć zastrzeżenia do tej decyzji mieli zawodnicy i sztab szkoleniowy Radomiaka. "Jedenastkę" pewnym strzałem na gola zamienił Buczek, a po chwili sędzia zakończył pierwszą odsłonę tego meczu.
Trener Dariusz Banasik już w przerwie dokonał pierwszej korekty w składzie. Bruno Luza zastąpił Dominik Sokół. Radomianie z dużym zaangażowaniem rozpoczęli drugą połowę. W 49 minucie trafili do siatki, a zrobił to konkretnie wprowadzony na murawę Sokół. Po dośrodkowaniu uderzał Maciej Świdzikowski, ale strzał obronił bramkarz Resovii. Potem do piłki dopadł wspomniany Sokół, ale sędzia dopatrzył się spalonego.
Dużego pecha miał w sobotę Dawid Jabłoński, który w 57 minucie zmienił Michała Grudniewskiego, a niespełna kwadrans później z powodu kontuzji musiał opuścić plac gry.
Radomiak naciskał na rywala, ale wciąż piłka nie mogła znaleźć drogi do siatki. Goście dyktowali warunki gry, ale nie wypracowali sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Z dystansu w 62 minucie próbował Patryk Mikita, ale jego strzał obronił Wojciech Daniel. Dziesięć minut później z rzutu wolnego z około 18 metrów próbował Banasiak, ale piłka nieznacznie minęła bramkę rzeszowian. Z wolnego próbował też Rafał Makowski, ale znów dobrą interwencją popisał się Daniel. Chwilę później głową strzelał Jakub Rolinc, ale też było to uderzenie niecelne.
Zieloni starali się doprowadzić do remisu. W 83 minucie po zamieszaniu podbramkowym rzeszowianie wybili piłkę z linii bramkowej! Chwilę później Daniel świetnie obronił strzał głową Michała Kaputa. W doliczonym czasie jeszcze dwukrotnie próbował Klabnik, ale znów lepszy był Daniel. Wynik nie uległ już zmianie i Radomiak doznał porażki w Rzeszowie.
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
RADOMIAK RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
ZOBACZ TEŻ: Firma Enea nowym sponsorem Radomiaka
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?