Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Radomiak - Siarka 1:2.

89 minuta meczu. Rossi Leandro strzelił gola dla Radomiaka.
89 minuta meczu. Rossi Leandro strzelił gola dla Radomiaka. Tadeusz Klocek
W meczu 19 kolejki piłkarskiej drugiej ligi, Radomiak Radom przegrał 1:2 z Siarką Tarnobrzeg. Gola dla zielonych strzelił Rossi Leandro, który w niedzielę obchodził swoje 29 urodziny.

Radomiak - Siarka 1:2 (0:2)
0:1 Dawid Kubowicz 19,
0:2 Kamil Radulj 33,
1:2 Rossi Leandro 89.
Radomiak: Hubert Gostomski - Damian Jakubik, Martin Klabnik, Michał Grudniewski, Karol Hodowany (53 Dawid Jabłoński)- Rossi Leandro, Adam Wolak (74 Maciej Filipowicz), Mattieu Yannick Bemba, Peter Mazan, Dariusz Brągiel (59 Kamil Cupriak) - Jakub Rolinc.
Siarka: Karol Dybowski - Jan Grzesik, Konrad Stępień, Dawid Kubowicz, Dawid Witkowski - Mateusz Janeczko (82 Jakub Głaz), Piotr Witasik, Cezary Kabala, Kamil Radulj - Krzysztof Ropski (74 Michał Dawidowicz), Patryk Mikita (90 Mateusz Broź).

Sędziował: Mirosław Górecki z Katowic.
Widzów: 3198.

Radomiak doznał pierwszej porażki w roli gospodarza w tym sezonie. Radomianie jak najbardziej zasłużenie przegrali z Siarką Tarnobrzeg. Podopieczni trenera Jerzego Cyraka byli zespołem słabszym. Szkoda, bo ponownie na trybunach miejskiego stadionu zasiadło ponad 3000 widzów.
Nadzieje na choćby jeden punkt dał Radomiakowi Rossi Leandro, który w 89 minucie jak tyczki mijał piłkarzy Siarki łącznie z bramkarzem Karolem Dybowskim i strzelił gola.
- Znakomita akcja Leo, ale ten zawodnik umie i potrafi takie sytuacje stwarzać. Jego miejsce jest co najmniej w pierwszej lidze, jak nie ekstraklasie - mówił o tym golu i o tej akcji Włodzimierz Gąsior, trener Siarki.
Radomiaka nie było już stać na lepszy wynik. Szkoda straconych punktów.

Kilka niespodzianek było w składzie Radomiaka na mecz z Siarką. Zabrakło w wyjściowym składzie, przede wszystkim kapitana Macieja Świdzikowskiego, który narzeka na kręgosłup. Jego miejsce zajął na środku obrony wraz z Martinem Klabnikiem - Michał Grudniewski. Opaskę kapitana od Macieja Świdzikowskiego przejął Rossi Leandro. Brazylijczyk wczoraj obchodził swoje 29 urodziny. Z kolei po karencji za żółte kartki do wyjściowego składu wrócili trzej piłkarze, Damian Jakubik, Karol Hodowany i Peter Mazan. W ogóle w meczowym kadrze zabrakło Chinonso Agu, którzy narzeka na ból pleców i Szymona Stanisławskiego, który narzeka na uraz mięśniowy.

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?

W zespole trenera Włodzimierza Gąsiora zabrakło tak jak było do przewidzenia trzech podstawowych piłkarzy, Jakuba Księżniakiewicza, Mateusza Czyżyckiego i Grzegorza Płatka.

Podopieczni trenera Jerzego Cyraka, piłkarze Radomiaka od mocnych ataków zaczął spotkanie z Siarką. Już w 6 minucie po zagraniu Damiana Jakubika - Peter Mazan powinien skierować piłkę do siatki. Zabrakło jednak umięjętności graczowi gospodarzy. W 17 minucie stojący na szesnastym metrze od bramki Rossi Leandro niezbyt czysto uderzył piłkę i skończyło się tylko na strachu. Futbolówka jeszcze trafiła pod nogi Jakuba Rolinca, ale nasz piłkarz był na spalonym, a poza tym trafił piłką w poprzeczkę. Zieloni przeważali, a gola strzelił zespół z Tarnobrzega.

W 19 minucie po zagraniu piłki z rzutu wolnego na pole karne, przy biernej postawie defensorów Radomiaka a przede wszystkim bramkarza Huberta Gostomskiego, obrońca Dawid Kubowicz po strzale głową skierował piłkę do siatki.
Nim się radomianie pozbierali dostali drugą bramkę. Krzysztof Ropski, były piłkarz Radomiaka odegrał piłkę do Kamila Radulja, a ten ostatni w dziesięciu metrów pokonał Huberta Gostomskiego. Radomiak niczym bokser trafiony dwa razy nie mógł się przez parę minut podnieść. Do przerwy oba zespoły mogły jeszcze zdobyć po jednej bramce. W 39 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Karolem był Jakub Rolinc, ale golkiper gości nie dał się pokonać.
W 45 minucie po strzale Dawida Witkowskiego z około 30 metrów piłka trafiła w słupek, a całą akcję jeszcze wyjaśnił wybijając piłkę poza boisko Martin Klabnik.

W 58 minucie mogło być 1:2. Jakub Rolinc zagrał wzdłuż bramki do stojącego na 10 metrze Matthieu Bemby, ale piłka strzale naszego gracza poleciała wysoko nad bramką. Radomiak bił głową w mur, ale bardzo mądrze ustawiony taktycznie przez bardzo doświadczonego trenera Włodzimierza Gąsiora zespół Siarki nie dał się zaskoczyć, a sami tarnobrzeżanie mogli podwyższyć wynik tego meczu. W 78 minucie po strzale Mateusza Janeczko słupek uratował Radomiaka od straty gola. W 83 minucie, Dawid Kubowicz przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Hubertem Gostomskim.
Z kolei po zagraniu Matthieu Bemby - Jakub Rolinc z pięciu metrów nie trafił w bramkę. Była do doskonała okazja do zdobycia bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie