Apel policji
Osoby mogące pomóc w ustaleniu wspólników 51-latka, a także sprawców podobnych przestępstw proszone są o kontakt z najbliższą jednostką policji pod numerem telefonu 997 lub dzwoniąc na bezpłatny numer telefonu zaufania Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu 0 800 191 902.
W marcu ubiegłego roku w Garbatce Letnisko bandyci po wywierceniu otworów w ramie okiennej wtargnęli do domu jednorodzinnego i skrępowali będące w mieszkaniu małżeństwo. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Kozienicach, potem zostało one przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Radomiu.
Mazowieccy policjanci, którzy zaczęli pracować nad sprawą, szybko przeanalizowali podobne przestępstwa, do których dochodziło na przestrzeni ostatnich kilku lat na terenie regionu radomskiego, w tym Natolinie, Klwatach, czy Woli Gutowskiej.
- Sposób działania sprawców był zawsze podobny. Najpierw rozwiercali futryny okienne, a następnie wchodzili do mieszkań. Sprawcy byli bardzo brutalni. Krępowali właścicieli posesji, grozili im zabójstwem, nierzadko dotkliwie bili, a w jednym z przypadków posunęli się do przypalania nogi kobiecie, by wymusić na niej wskazanie miejsca przechowywania kosztowności. Sprawcy najczęściej kradli pieniądze, biżuterię i alkohol - mówił Rafał Sułecki, z zespołu prasowego mazowieckiej policji.
Według niego, policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji połączyli napady w jedną sprawę. Pod koniec ubiegłego roku udało się zatrzymać 51-latka, który zdaniem prowadzących śledztwo brał udział w tych przestępstwach. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
- Żmudne czynności policyjno-prokuratorskie przyniosły efekt w postaci aktu oskarżenia wobec mężczyzny. Podejrzany jest on o pięć przestępstw oraz nielegalne posiadanie broni. Policjanci ustalają kolejne osoby, które były pomocnikami 51-latka w czasie napadów. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia - informował Rafał Sułecki
Policja i prokuratura sprawdzają też, czy sprawę tę można wiązać ze sprawą zabójstwa, do którego doszło w nocy z 14 na 15 czerwca 2009 roku w podradomskiej Bielisze. Tam również bandyci dostali się do domu przez okno, kiedy mężczyzna spał. Skrępowali ręce i nogi 70-letniego właściciela i po przeszukaniu mieszkania skradli złotą i srebrną biżuterię oraz pieniądze, a następnie uciekli. Martwego mężczyznę znalazła rodzina.
Rafał Sułecki przyznaje, że chociaż mazowieccy "kryminalni" poczynili w tej sprawie pewne ustalenia, to nadal czekają na informacje, które przyczynią się do wykrycia sprawców zabójstwa. W 2009 roku ówczesny Mazowiecki Komendant Wojewódzki Policji wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych za informacje, kto brał udział w zbrodni. Jest ona nadal aktualna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?