Nowa nawierzchnia najwyraźniej zdała test na piątkę.
(fot. archiwum prywatne)
Kilka dni temu na ulic Nadrzecznej, tuż nad zalewem Siczki zakończyło się układnie nowej nawierzchni. Wykonana jest z czerwonej masy bitumicznej i równa jak stół. Tuz po zakończeniu prac nawierzchnię sprawdzał Jerzy Chrzanowski. Postanowił pojeździć po deptaku na rolkach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wiek przewodniczącego. Jerzy Chrzanowski urodził się w 1941 roku.
- Przyznam się, że na rolkach jeżdżę sporadycznie - śmieje się przewodniczący. - Mieszkam jednak nad samym zalewem. Kiedy tylko zobaczyłem, że nowa nawierzchnia jest gotowa, wziąłem stare rolki syna i trochę pojeździłem - opowiada.
Kondycji Jerzemu Chrzanowskiemu może pozazdrościć wielu sporo młodszych od niego. Przewodniczący uwielbia pływać i jeździć na rowerze. - Mój ojciec był nadleśniczym, można powiedzieć, że wychowałem się w lesie. Dlatego bardzo często wybieram się na rowerowe wycieczki do puszczy - mówi.
Regularnie jeździ też na basen do Kozienic. - Kiedyś przepływałem wzdłuż cały zalew Siczki - opowiada Jerzy Chrzanowski. Jak dodaje, kiedy tylko zimą zalew zamarznie, zakłada na nogi łyżwy.
Galerię zdjęć z przejażdżki na rolkach Jerzy Chrzanowski zamieścił na... swoim profilu na Facebooku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?