W Katowicach rozstrzygnął się wyścig
Takie rozstrzygnięcia zapadły po sobotniej „czasówce” w Katowicach i „etap przyjaźni” nie powinien wprowadzić jakichkolwiek zmian w czołówce. Nie powinien… To jednak sport i wszystko zdarzyć się może, zwłaszcza w tak razowym sporcie jak kolarstwo. Nikomu nie życzymy niespodziewanych przypadków, niech wszyscy zdrowo dojadą do mety.
Kwiatkowski wdrapał się na podium wyścigu dzięki brawurowej postawie na etapie jazdy na czas i zajęciu 5. miejsca. Odrobił trochę do Włocha Diego Ulissiego i on zajął jego miejsce w najlepszej trójce. Lidera i wicelidera dzieli już 26 sekund. To sprawia, że sprawa zwycięstwa jest praktycznie przesądzona. Kwiatkowski traci do Almeidy 33 sekundy.
Kwiatkowski na podium
– Myśląc o jeździe indywidualnej zawsze trzeba… myśleć o zwycięstwie. Pojechałem całkiem dobrze, Mohoricia i Ulissiego udało mi się wyprzedzić, ale Almeida pokazał, że jest naprawdę najmocniejszy i zasługuje na wygranie tego wyścigu – mówi Kwiatkowski.
Start ostatniego etapu zaplanowano w Zabrzu. To ciekawy etap dla sprinterów, z finiszem na krakowskich Błoniach. Kolarze będą się ścigać po nieco powiększonej rundzie, która zamiast 4 kilometrów, liczy 5. I pokonają ją trzykrotnie. Wcześniej powalczą na premii lotnej w Katowicach.
Kraków jak Paryż
- Kraków jest tym dla Tour de Pologne, czym Paryż dla Tour de France – podkreślali wielokrotnie prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i dyrektor wyścigu Czesław Lang. -
Finisze tam są zawsze bardzo, bardzo emocjonujące. Runda kończąca zmagania będzie tym razem liczyła 5 a nie 3 kilometry. To powinno wyjść nam z korzyścią – przewiduje Lang.
- To jest typowy etap dla sprinterów, w końcówce może być nerwowo, dlatego trzeba będzie uważać, żeby jedną kraksą nie zniweczyć całej pracy – ocenia Kwiatkowski. - Jeśli pojawi się jakaś szansa, żeby coś jeszcze nadrobić to pójdę za nią, jednak z pewnością nie w jakiś szaleńczy sposób.
Musi spokojnie pilnować trzeciej pozycji. Koszulkę w grochy, dla najlepszego górala wywalczył już Łukasz Owsian z reprezentacji Polski.
Kolarze zameldują się na linii mety po raz pierwszy około 18.20 i będą mieli do pokonania jeszcze trzy „kółka”. Meta około 18.40. Warto pofatygować się na Błonia, by zobaczyć jak zawsze bardzo emocjonujący sprint.
Nasz patronat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Odżywka ochładzająca kolor włosów 200ml
Z Gwiazdami - Marcin Możdżonek - zajawka