Agencja Rozwoju Przemysłu chce zbudować nowoczesny biurowiec Fabryki Broni. Pomysł nie podoba się związkowcom

Zapewnienie o chęci budowy nowoczesnego biurowca przy ulicy Przemysłowej padło podczas spotkania kierownictwa Agencji Rozwoju Przemysłu z przedstawicielami władz miasta.  Agencja Rozwoju Przemysłu początkowo zapowiadała modernizację istniejącego budynku fabryki. Ze względu na zmianę uwarunkowań technicznych i rynkowych wpływających na brak biznesowej zasadności jej realizacji zmieniła swoje plany. Chce go wyburzyć i wybudować w tym miejscu zupełnie nowy biurowiec. 
 

Ważne nowe miejsca pracy

- Radomiowi potrzebne jest nowoczesne centrum biurowe zgodne z aspiracjami miasta. Dlatego przygotowujemy koncepcję zupełnie nowego budynku spełniającego najwyższe standardy warunków pracy, a także skomunikowania z innymi dzielnicami - mówił Paweł Kolczyński, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu.

- Rozmowy przebiegły w bardzo dobrej atmosferze. Dla nas, jako władz miasta najważniejsze jest to, że w ogóle inwestycja ARP ma szansę realizacji. Cieszę się z zapewnienia, jakie otrzymaliśmy, bo to szansa na utworzenie nawet około 2 tysięcy nowych miejsc pracy, szczególnie w obszarze usług dla biznesu. To rozwijający się sektor, w którym nasze miasto już ma bardzo mocną pozycję i wskazywane jest jako miejsce o bardzo dużym potencjale rozwoju - mówi wiceprezydent Katarzyna Kalinowska. Uczestniczący w spotkaniu przedstawiciele władz ARP zapewnili także, że są zainteresowani uczestniczeniem w tworzeniu optymalnego układu komunikacyjnego, w tym między innymi dostatecznej liczby miejsc parkingowych w pobliżu nowego biurowca. Do ustalenia pozostają kwestie włączenia terenu inwestycji do układu komunikacyjnego Radomia, a także podział kosztów w tym zakresie.

To historia Radomia

Pomysł wyburzenia budynku nie podoba się związkowcom z Fabryki Broni „Łucznik”. - Utrzymujemy kontakty z emerytowanymi pracownikami fabryki i słyszymy negatywne opinie na temat zniszczenia, demontażu budynku. Przecież to jest kawał historii tego miasta. Naszym zdaniem powinno zostawić się przynajmniej część budynku i ewentualnie wkomponować go w nowy biurowiec. Tam powinno być stworzone chociażby mini muzeum, na przykład w miejscu, gdzie urzędował dyrektor Kazimierz Ołdakowski. Jesteśmy zaniepokojeni tym, że powstanie tam gruz, a potem biura, których i tak jest nadmiar w Radomiu – powiedział Dariusz Sobczak, sekretarz Komisji Zakładowej Solidarności w Fabryce Broni „Łucznik”.