Air Show 2017 w Radomiu. Na lotnisku na Sadkowie jest już mnóstwo samolotów. W piątek treningi

- Na razie wszystko odbywa się bez większych problemów, choć mieliśmy niewielkie zmiany w programie. Wszystkie ekipy zagraniczne będą w Radomiu w zaplanowanych terminach. Nikt nie odwołał przylotu - mówi kapitan Magdalena Busz, rzecznik tegorocznego Air Show.

W czwartek nad radomskim lotniskiem zrobiło się głośno po godzinie 11, kiedy na niebie pojawiły się pierwsze śmigłowce uczestniczące w generalnej próbie wojskowej defilady.

Nad lotniskiem przeleciały polskie helikoptery, następnie samoloty transportowe, w tym Bryza, Casa i 130 Hercules, następnie radomskie „Orliki”, aż wreszcie bojowe odrzutowce - samoloty Mig-29, Su-22 i F-16.

Taka sama defilada - ale z większą ilością samolotów, bo w czwartek samoloty TS11 Iskra miały ćwiczebny przelot nad Warszawą - odbędzie się w sobotę i w niedzielę już podczas Air Show. Samoloty będą startowały z lotnisk w Radomiu, Mińsku Mazowieckim, Dęblinie, a także z poznańskich Krzesin.

Już w czwartek pasjonaci lotnictwa mieli okazję zobaczyć popisy na niebie najwyższej próby. Trenowali soliści latający na samolotach F-16 oraz samolocie Mig -29 oraz piloci śmigłowców, radomski zespół „Orlik” oraz piloci innych polskich maszyn
wojskowych.

Organizatorzy podali też plan przylotów i treningów w piątek, 25 sierpnia

Godz 9:00 - 11:30 - blok treningowy aeroklubu polskiego;
11:30 - 11:50 - trening Orlik team;
11:40 - 12:45 - trening do defilady;
12:45 - 13:45 - MiG-29, M-346, MiG-21, Mig-29 & XA41, grupa Żelazny;
14:20 - 15:00 - przyloty;
15:00 - 16:15 - Su-22, Mi-24, F-16 & Su-22, XA41, W3, W3 & Mi-17;
16:15 - 18:15 - przyloty i treningi pozostałe.

Na lotnisku przez cały dzień, ale także w nocy trwały przygotowania do sobotnio - niedzielnych pokazów. W wyznaczonych miejscach stoją już działa samobieżne, czołgi, transportery opancerzone.

- Część sprzętu jest jeszcze w drodze. Bez przerwy ktoś dojeżdża - mówi Magdalena Busz. W części lotniska przeznaczonej na wystawę statyczną ustawiono już bardzo różne rodzaje śmigłowców, oraz mniejsze samoloty transportowe.

Na lotnisku i na drogach dojazdowych ustawiono już barierki, które oddzielają strefę przeznaczoną dla pieszych od strefy lotniskowej oraz przeznaczonej dla pojazdów, instalowały się też firmy gastronomiczne. Jedna z firm ustawiła wielką piramidę beczek KEG-ów z piwem bezalkoholowym. W tym roku na pokazach nie będzie sprzedawany alkohol.

Air Show to impreza , która łączy pokazy dynamiczne w powietrzu z wystawą statyczną samolotów i sprzętu wojskowego na płycie lotniska oraz z wystawą firm z branży lotniczej. Jeszcze w październiku ubiegłego roku wojsko chciało opóźnić o rok organizowaną w cyklu dwuletnim imprezę. Pretekstem było wypadające w przyszłym roku 100-lecie lotnictwa wojskowego. Zaproponowano więc, że wielka impreza odbędzie się nie w 2017, ale w 2018 roku. Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz zdecydował jednak, że impreza odbędzie się jednak w tym roku.

Ministerstwo miało jednak zastrzeżenia odnośnie operatora finansowego imprezy, który w poprzednich edycjach zajmował się dystrybucją biletów, rozliczeń ze sponsorami, reklamo-dawcami. Okazało się, że wojsko jako instytucja, która nie prowadzi działalności gospodarczej, nie może też zajmować się sprzedażą biletów, piwa itp. Zdecydowano więc, że wejście na teren lotniska będzie bezpłatny, a koszty organizacji imprezy pokryje resort obrony oraz miasto.