Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Air Show 2017 w Radomiu. Piątkowe treningi i przyloty bez zakłóceń. W sobotę ruszają pokazy

Janusz Petz
W sobotę i niedzielę na radomskim lotnisku startują pokazy Air Show. To największa taka impreza w Polsce. Mnóstwo atrakcji na niebie i ziemi!. W sobotę i niedzielę relacja live na echodnia.eu

W powietrzu będą praktycznie wszystkie maszyny wojskowe jakimi dysponuje polska armia oraz oraz samoloty i śmigłowce z 10 krajów Europy, a na ziemi wyposażenie wojskowe nie tylko polskiej armii, ale też sprzęt armii amerykańskiej, brytyjskiej i rumuńskiej. To wszystko będzie można zobaczyć podczas rozpoczynających się w sobotę w Radomiu pokazów Air Show.

W sobotę i niedzielę relacja live z Air Show 2017 w Radomiu na echodnia.eu w godz. 8-20

- Bardzo sprzyja nam pogoda, wszystkie przygotowania idą zgodnie z planem, nie mamy żadnych potknięć - powiedział nam w piątek pułkownik Kazimierz Dyński, dyrektor biura organizacyjnego Air Show. Tego dnia na lotnisku w Radomiu były już wszystkie zapowiadane maszyny, odbyły się wszystkie planowane treningi, a na płycie stał sprzęt wojskowy z wystaw statycznych.

Potrzebny... sznyt wojskowy

Po południu na lotnisku trwały ostatnie prace związane z ustawianiem stoisk strefy komercyjnej. - Przydałoby się trochę sznytu wojskowego dla zaproszonych firm, ale na pewno zdążmy - mówił pułkownik Kazimierz Dyński. Dodał, że umowy podpisywane z najemcami terenu przez Agencję Mienia Wojskowego, a nie przez zewnętrznego operatora, będzie miała też pozytywny skutek dla widzów.

Tańsza gastronomia

Gastronomia ma być tańsza niż w poprzednich edycjach imprezy. Litr wody będzie można kupić za złotówkę, kiełbasa z grila ma kosztować od 5 złotych, a karkówka od 6 złotych. Po południu na płycie lotniska stał już cały zapowiadany sprzęt wojskowy: czołgi, transportery opancerzone, a także wozy bojowe Striker, które przywieźli Amerykanie.

Defilada „w punkt”

Widzowie, którzy zza płotu lotniska obserwowali treningi, mieli okazję obejrzeć wszystkie maszyny w pełnych wersjach pokazów. Idealnie wyszła też próba generalna defilady. Wzięło w niej udział ponad 60 samolotów i śmigłowców. Maszyny zbierały się w szyk w okolicach Zwolenia i przelatywałyby nad lotniskiem w Radomiu. Praktycznie wszystkie znalazły się w wyznaczonym punkcie z dokładnością do kilku sekund. W okolicy lotniska zebrało się wczoraj kilkaset osób, oglądających treningi. Wśród nich byli ludzie z bardzo odległych zakątków Polski.

Nie tylko pokazy lotnicze

- To będzie największa wystawa statyczna, jaka była do tej pory prezentowana podczas Air Show. Mam nadzieję, że widzowie to docenią - mówi nam pułkownik Kazimierz Dyński, dyrektor biura organizacyjnego Air Show. Przyznał, że na nim największe wrażenie zrobił podczas przygotowań spektakularny przylot ukraińskiego samolotu An-26 w towarzystwie dwóch myśliwców Su-27. Zupełną nowością na Air Show będą strefy tematyczne. Wszystko zostało już przygotowane. W piątek po południu odbywała się próba funkcjonowania stref.

Prezydent, premier?

Nie wiadomo czy pokazy Air Show zaszczycą swoją obecnością osoby, sprawujące najwyższe funkcje w państwie. W poprzednich edycjach imprezy prawie zaawsze obecny był urzędujący premier lub prezydent. - Ziemia Radomska jest bardzo gościnna, zaprosiliśmy więc wszystkie najważniejsze osoby w Polsce. Na razie mamy pewne potwierdzenie ze strony Ministra Obrony Narodowej - mówi pułkownik Dyński. Pokazy Air Show to nie tylko rozrywka, ale też prezentacja firm lotniczych i spotkania biznesowe.

Piloci i ich maszyny

Piloci, którzy są już w Radomiu chwalą organizację i profesjonalizm obsługi. - Myślę, że największe pokazy lotnicze powinny odbywać się stale w Radomiu. W tej dziedzinie doświadczenie jest bezcenne, a Radom je ma - mówi Tadeusz Kołaszewski z zielonogórskiego zespołu Żelazny. Podczas pokazów Air Show będziemy w Radomiu i regionie będzie gościć około 1,5 tysiąca pilotów i ekip technicznych.

Problem z wejściówkami

Wciąż ogromne kontrowersje nie tylko wśród zadeklarowanych pasjonatów lotnictwa. budzą bezpłatne wejściówki, które rozeszły się bardzo szybko.

Okazało się, że z portalueBilet.pl karty wstępu pobierali ludzie z różnych zakątków świata. Aż 200 wejściówek pobrali ludzie logujący się do komputerów w Ameryce Północnej.- Staraliśmy się przygotować interesująca ofertę dla widzów, ale też zapewnić wszystkim bezpieczeństwo. To siłą rzeczy wiązało się z ograniczeniami - tłumaczy pułkownik Kazimierz Dyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie