"Patrouille de France" to bez wątpienia jeden z najlepszych zespołów akrobacyjnych nie tylko Europy, ale i świata. Wystąpili w tegorocznym Air Show w Radomiu i zebrali zasłużone brawa.
Zanim widzowie obejrzą podniebne popisy, piloci rozkładają pokaz na czynniki pierwsze. - To jest przygotowanie mentalne. Każdy z pilotów wciela się w rolę jaką ma później wykonać podczas pokazu - tłumaczy Stephane Azou, rzecznik prasowy zespołu "Patrouille de France".
Piloci zajmują miejsca tak, jak potem lecą w szyku. Prowadzący wydaje komendy, jakie potem usłyszą koledzy podczas pokazu. Następnie do głosu dochodzą kolejni, na przykład pilot odpowiedzialny za przekazanie stanu pogody, nawigacji itp.
Kiedy prowadzący wydaje pierwszą komendę skrętu, piloci układają wyciągają ręce i skręcają je w podanym kierunku.
- To ma być figura wykonana przez całą grupę i musi wypaść perfekcyjnie. To jest skręt całą płaszczyzną, na przykład jakby skręcać całą kartkę - wyjaśnia Stephane Azou.
Potem prowadzone są rozmowy między poszczególnymi pilotami, jakie mogą być w trakcie lotu. Jeśli więc od grupy będą musieli w pewnym odlecieć, na przykład, lewy zamykający i prawy zamykający to przekazują sobie informacje - nie zważając na to co robią pozostali ich koledzy - i symulują, rękami, odpowiedni manewr.
I tak jest z pozostałymi elementami, przez 20-25 minut, tyle ile trwa pokaz. Nic dziwnego, że po tylu ćwiczeniach grupowy pokaz jest potem taki perfekcyjny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?