Emilian Kamiński, rocznik 1952, ma o czym opowiadać. Po pierwsze – zagrał już ponad sto ról teatralnych, po drugie, od roku 2009 posiada własny teatr Kamienica. Nic dziwnego, że na godzinnym spotkaniu prowadzonym jak zwykle przez Włodzimierza Izbana, można było poruszyć tylko niektóre wątki biografii gościa.
Powitał go w imieniu Elektrowni i licznie zebranych słuchaczy Włodzimierz Pujanek, dyrektor Mazowieckiego Centrum Sztuki Elektrownia i zaraz potem „oddał” go w ręce Włodzimierza Izbana.
Emilian Kamiński został aktorem, bo pięknie śpiewał z gitarą.
– W moim technikum ekonomicznym koleżanki posłyszały raz, jak śpiewałem w szatni akompaniując sobie na gitarze - opowiadał aktor. – No i zaraz powiedziały o tym nauczycielce, a ta wysłuchawszy mnie zaproponowała, żebym zdawał do szkoły teatralnej.
Zastanowił się i zdał! Zwrócił na niego wtedy uwagę profesor Aleksander Bardini, przez którego egzamin wspomina bardzo przyjemnie. Podobnie jak późniejsze studia w warszawskiej szkole teatralnej.
Co ciekawe, to właśnie Aleksander Bardini jako pierwszy dostrzegł w nim przyszłego właściciela teatru.
Synek, mówił, jeżeli kiedyś zechcesz założyć teatr, to pamiętaj, że musi on być we centrum.
-W 1975 roku mówić o prywatnym teatrze...- śmiał się Emilian Kamiński.
Drugi raz dojrzał w nim przyszłego właściciela teatru Joseph Papp, amerykański reżyser teatralny.
-Poznałem go będąc już w Teatrze Ateneum, bo przyjechał wtedy do Warszawy. I na spotkaniu z dyrektorem, Januszem Warmińskim , zacząłem wypytywać gościa o teatr amerykański. I nie tylko o spektakle, ale o podatki, finanse...
_- Powiedział do mnie - wiesz co, załóż teatr. - wspominał aktor.
- To był już rok 1992 i mogłem już przynajmniej o czymś takim marzyć - przyznał Kamiński. - Ale na marzeniach się skończyło.
Było jeszcze za wcześnie. Powrócił do tego w roku 2002 i zaczął szukać lokalu. Najpierw na salę prób. Ale podczas wędrówek trafił na urzędniczkę- teatromankę.
-Sala prób?!- zawołała. - Pan musi mieć teatr!
- I pomogła mi -znalazłem starą kamienicę. Był to dzień 4 sierpnia 2002 roku. I ta Kamienica jest do dziś - opowiadał Emilian Kamiński.
Nauczył się zarządzania teatrem, szukania sponsorów, szukania reżyserów. A przede wszystkim samodzielnego zdobywania pieniędzy. Z Unii Europejskiej udało mu się pozyskać 5 milionów złotych. Całość inwestycji kosztowała - nie tai - 11 i pół miliona.
27 marca 2009 roku odbyło się uroczyste otwarcie Teatru Kamienica. Od tego czasu zagrali już 600 przedstawień. 60 spektakli rocznie...
Była jeszcze mowa o ludziach, którzy wywarli na niego największy wpływ. To, poza Bardinim, Tadeusz Łomnicki i Adam Hanuszkiewicz, o najbardziej ukochanej roli - to Smieriediakow w "Biesach" Dostojewskiego u Hanuszkiewicza, o aktorstwie.
- Najważniejsze jest tu rzemiosło! - mówił Emilian Kamiński. -Ja jestem rzemieślnikiem. Dobrym rzemieślnikiem. A potem aktorem. Talent dał ci Bóg, a rzemiosło musisz sam wypracować.
Była mowa o filmie. który jednak aktor mniej lubi niż teatr.
Emilian Kamiński przyjechał na spotkanie z nieodłączną gitarą i zaśpiewał widzom Niemena "Stoję w oknie", rosyjski romans i "Modlitwę" Okudżawy z tekstem Jana Jakuba Należytego.
Było to już 21 spotkanie w ramach cyklu "Wieczory z gwiazdą." Jak zapowiedział Włodzimierz Izban, do końca roku gośćmi Elektrowni będą jeszcze - w listopadzie Jerzy Trela, a w grudniu - Wiesław Ochman, z którym widzowie zaśpiewają wspólnie kolędy.
Classic w Explosion. Zobacz zdjęcia z imprezy!
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
