W Budach Brankowskich zalane są łąki. Wysokiej wody boją się mieszkańcy domów położonych najbliżej rzeki.
(fot. Grzegorz Gozdek)
Pilica straszy od kilku dni. Od ubiegłego tygodnia systematycznie przybywało w niej wody. We wtorek rano poziom rzeki na wodowskazie w Białobrzegach wynosił 293 centymetry i o kilkadziesiąt centymetrów przekroczył poziom alarmowy.
W poniedziałek burmistrz Białobrzegów ogłosił alarm powodziowy. We wtorek rano wójt gminy Promna i burmistrz Wyśmierzyc zdecydowali o wprowadzeniu pogotowia przeciwpowodziowego. W powiecie grójeckim pogotowie powodziowe ogłoszone jest w gminach Nowe Miasto nad Pilica i Warka.
- Sytuacja jest poważna - przyznaje Józef Cąkała, szef sztabu zarządzania kryzysowego w powiecie białobrzeskim. - Pilica wylała na pola uprawne i łąki. Drogami gminnymi nad Pilicą wyremontowanymi po powodzi 2010 roku płynie woda.
Najtrudniejsza sytuacja jest w miejscowościach Budy Brankowskie, Brzeźce i Wincentów w gminie Białobrzegi.
- To już jest powódź - nie ukrywa burmistrz Białobrzegów Wiełsaw Banachowicz. - Własnie wysłałem pracowników, żeby w Wincentowie pomogli układać zaporę z worków z piachem, bo Pilica zagraża jednemu z domów.
W Budach Brankowskich Pilica płynie przy samych domach. Poważnie zagrożone są budynki gospodarcze.
- Domy stoją nieco wyżej, już podczas poprzedniej powodzi podwórka były podwyższane i jeszcze jest w miarę bezpiecznie, ale już na przykład obory są poważnie zagrożone.
Woda uszkodziła też wiele dróg i obiektów hydrotechnicznych. W Białobrzegach woda przedostała się na zagospodarowane "tereny nadpiliczne". Zalany jest kontener sanitarny, część parkingów oraz alejek brukowanych, zniszczony został przepust. Woda przedostaje się również na teren białobrzeskiej oczyszczalni ścieków
POPŁYNĘŁO Z WODĄ
W gminie Promna groźnie jest w Budach Biejkowskich, Pacewie i Przybyszewie. Tam Pilica rozlała się na łaki i pola uprawne. - Na razie bezpieczne są domy, ale cały czas obserwujemy rzekę - mówi Wojciech Nowak, wójt gminy Promna.
Dramatyczna jest sytuacja rolników, których uprawy znalazły się pod wodą. Zniszczone są uprawy truskawek, ziemniaków, kukurydzy i zbóż.
- Ludzie są załamani i nie ma się co dziwić. Dwa lata temu było podobnie, a oni żyją z tych upraw - mówi Wiesław Banachowicz. - Będziemy występować o pomoc do wojewody. Będę też apelował o pomoc do rolników z innych gmin. Choć zdaję sobie sprawę, że źle jest w całym regionie radomskim.
W gminie Białobrzegi już został powołana komisja kryzysowa do spraw szacowania szkód w rolnictwie. Poszkodowani są nie tylko gospodarze z miejscowości nad Pilicą.
- Po ostatnich ulewach zgłaszają się do nas rolnicy między innymi z Kamienia, Stawiszyna, Szczytów. Tam nawalne deszcze też niszczyły uprawy - dodaje Wiesław Banachowicz.
PADA I JESZCZE SULEJÓW
W powiecie grójeckim pogotowie powodziowe ogłoszone jest w gminach Nowe Miasto nad Pilicą i Warka. Tam też pod woda znalazły się pola i łąki.
- Poziom Pilicy jest wysoki, ale na razie nie ma zagrożenia dla zabudowań - mówi Bogusław Sikorski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu. - Cały czas monitorujemy sytuację.
Poziom Pilicy na wodowskazie w Nowym Mieście nad Pilicą spadł o kilka centymetrów. W Białobrzegach na razie nie ma o tym mowy.
- Zrzuty wody ze zbiornika w Sulejowie zmniejszono ze 100 do 84 metrów sześciennych, ale u nas poziom Pilicy się utrzymuje, bo mamy kilka dopływów, które też niosą spore ilości wody - wyjaśnia Józef Cąkała.
Te dopływy to lokalne rzeczki, które teraz też są przepełnione. Mowa między innymi o Mogielance, Rykolance, Dylówce i Dydze.
- Cały czas też pada - dodaje Józef Cąkała. - Myślę, że jeśli ustaną opady to na to, aż Pilica opadnie poczekamy pięć, sześć dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?