Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Fliszkiewicz z Pionek stworzyła miecz świetlny. Pomoże on w korekcji wad wzroku

Damian Latos
Aleksandra Fliszkiewicz z Pionek w ramach pracy inżynierskiej stworzyła miecz świetlny, który może okazać się przełomowym wynalazkiem w leczeniu wad wzroku.
Aleksandra Fliszkiewicz z Pionek w ramach pracy inżynierskiej stworzyła miecz świetlny, który może okazać się przełomowym wynalazkiem w leczeniu wad wzroku. Wydział Fizyki Politechniki Warszawskiej
Aleksandra Fliszkiewicz z Pionek, która w ramach pracy inżynierskiej wraz ze swoim promotorem doktorem Krzysztofem Petelczycem z Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej stworzyła soczewkę, która może stać się ogromną szansą w leczeniu wad wzroku.

Aleksandra Fliszkiewicz swoją przygodę z naukami ścisłymi zaczęła już od czasów szkolnych. Uczęszczała do Liceum Ogólnokształcącego imienia Marii Dąbrowskiej w Pionkach na kierunku matematyczno-fizycznym. Aktualnie studiuje na Politechnice Warszawskiej, na kierunku fizyka techniczna. Studia te rozpoczęła w październiku 2015 roku.

Skąd pomysł na akurat ten kierunek studiów i kiedy obrona pracy?
- Wybierając kierunek studiów jeszcze nie wiedziałam do końca co chcę robić w życiu. Wybrałam fizykę techniczną, ponieważ była dosyć ogólna i tak naprawdę zahaczała o bardzo dużo różnych tematów, więc stwierdziłam, że najwyżej na studia magisterskie skończę na innym kierunku jak już poznam więcej i wybiorę sobie. I tak się też złożyło, że na magisterskie studia chciałabym pójść na inżynierię systemów. Chciałabym się bronić w styczniu, ale myślę, że to będzie raczej koniec stycznia - mówiła Aleksandra Fliszkiewicz.

Skąd pomysł na miecz świetlny i kiedy się on narodził? Czy ktoś pomógł w jego realizacji?
- Pomysł ten narodził się w mojej głowie po tym jak obejrzałam ósmą część Gwiezdnych Wojen. Wiedziałam, że za niedługo będę musiała wybierać sobie jakiś temat pracy inżynierskiej i chciałam żeby to był ciekawy temat, niżeli coś nudnego typu analizowanie wykresów. I tak później sobie szperałam w internecie i stwierdziłam, że w sumie może chciałabym zbudować taki miecz świetlny. Poszłam do swojego promotora, którym był profesor doktor inżynier Krzysztof Petelczyc. To była jedyna osoba, która wiedziałam, że zajmuje się optyką. Powiedziałam profesorowi o tym, że chcę zbudować miecz świetlny i poprosiłam o pokierowanie do kogoś kto mi w tym pomoże. Profesor odrzekł - w sumie to ja mogę zbudować z panią ten miecz świetlny. W ten sposób pomysł wszedł w życie.

Jak on działa i z czego się składa?
- Miecz składa się z lasera o zielonej wiązce. Do tego jest pinhole, czyli taki mały otworek, który ogranicza wielkość wiązki i soczewka. Ta soczewka jest specjalna, ponieważ nie działa ona jak normalne soczewki, które skupiają światło w punk. Ta soczewka skupia światło w odcinek. Posiada ona budowę porównywalną do tarczy zegara - każda godzina i minuta ma inną grubość dzięki temu uzyskujemy odcinek. Moje ostrze ma około 30 do 40 centymetrów, potem się rozprasza.

Co jest jego zadaniem? Do czego ma służyć ten miecz?
- W tym momencie trwają badania nad soczewką, aby wykorzystać ją do korekcji wad wzroku. Między innymi do starczowzroczności, ponieważ wtedy światło skupia się w odcinek i dzięki temu uzyskamy klarowny wzrok na całym odcinku.

Dużo poświęciłaś czasu na realizację tego projektu? Skąd czerpałaś inspiracje?
- Musiałam poczekać na materiały, przede wszystkim na laser. Od momentu, gdy zdobyłam wszystko co mi potrzeba, prace nad jego stworzeniem trwały blisko dwa miesiące. Gdy poszłam do profesora to powiedział mi, że ma właśnie taką soczewkę, która pomoże nam to zrobić, a więc tak naprawdę pomysł nie należał tylko do mnie. Byłam inicjatorką tego projektu i poszłam do osoby, która umożliwiła mi jego wykonanie.

Czy napotkałaś jakieś problemy tworząc swój miecz świetlny?
- Największy trud sprawiło mi wydrukowanie rękojeści przy wykorzystaniu druku 3D z racji tego, że nasza uczelniana drukarka nie należy do najbardziej zaawansowanych. Posiada zbyt duży margines błędu przez co, gdy wykonałam otwory to one praktycznie się nie wydrukowały. Musiałam niejednokrotnie drukować coś po raz kolejny. Lepsza drukarka znacznie usprawniłaby realizację projektu.

Czym twój miecz różni się od tego filmowego?
- Składa się na to bardzo dużo rzeczy. Nasz miecz nie tnie, ładnie wygląda, widać wiązkę jeżeli jest zaciemnione powietrze no i też nie jest takie czyste. Laser ma to do siebie, że nie jest widoczny z boku, przez co potrzebujemy jak najciemniejszych warunków i zadymionego powietrza, żeby było go widać. To jest jedna różnica. Drugą różnicę stanowi światło, które przechodzi przez siebie, a więc nasze miecze, by się od siebie nie odbiły. Nie wydaje również takiego dźwięku jak ten dobrze znany wszystkim z Gwiezdnych Wojen. Lasery są ciche. Miecz także nie przetnie niczego, ponieważ to jest laser o małej mocy. Laser taki żeby ciął nie zmieściłby się po prostu w rękojeści.

Myślisz nad kolejnymi rewolucyjnymi projektami? Cieszysz się z sukcesu jaki odniósł Twój projekt?
- Jeszcze nad tym nie myślałam, bo tak naprawdę skupiłam się głównie na pracy inżynierskiej. Cieszę się bardzo, ale zupełnie się tego nie spodziewałam, że pojawi się taki odzew i entuzjazm oraz ogromne zainteresowanie.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook Echo Dnia Powiat Radomski

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie